Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Juzyszyn-Tuziak: W restauracji najważniejsza jest tradycja

api
Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.12 na nr 71466. Koszt SMS-a to 1,23 zł.
Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.12 na nr 71466. Koszt SMS-a to 1,23 zł. archiwum
Rozmowa z Joanną Juzyszyn-Tuziak, właścicielką baru Pod Kasztanem w Słupsku, kandydatką w naszym plebiscycie Kobieta Przedsiębiorcza.

Pani recepta na sukces w branży gastronomicznej?

- Przywiązanie do tradycji. Wcześniej moja mama miała tutaj okienko z zapiekankami. Potem ja zabrałam się za to miejsce. Najpierw to był typowy bar szybkiej obsługi, ale z czasem rozwinęliśmy się. Jesteśmy tutaj już od szesnastu lat. I przez cały ten czas mamy tego samego szefa kuchni. Również inni pracownicy pracują tutaj od wielu lat. Klienci to doceniają, niektórzy po latach przychodzą do nas i są mile zaskoczeni, że wszystko smakuje tak samo, jak kiedyś.

Nie myślała pani nigdy o jakiejś zmianie?

- Otrzymywałam propozycje przeniesienia się albo otwarcia drugiego lokalu, ale odrzuciłam je. Sprawdzone miejsce jest bardzo ważne, zwłaszcza, jeśli ma się stałych gości, a poza tym nie warto rozmieniać się na drobne. Lepiej skupić się na jednym lokalu i jak najlepiej o niego dbać.

Kobieta jako szef restauracji to normalny widok?

- Nie, branża gastronomiczna to nadal domena mężczyzn. Ale u mnie w rodzinie zawsze rządziły kobiety i tego właśnie nauczyła mnie mama. Poza tym kobiety wcale nie zarządzają tym wszystkim gorzej, niż mężczyźni. Jesteśmy dużo bardziej zorganizowane, trzymamy wszystko w garści. I umiemy rozmawiać. A to ważne w biznesie.

Praca to całe pani życie?

- Na pewno jest dla mnie środkiem do realizowania się na innych płaszczyznach. Ale w wolnej chwili lubię wsiąść na motocykl. Razem z mężem jeździmy na wszelkiego rodzaju wyprawy i zloty. Właśnie zrobiłam prawo jazdy na motor, więc nie będę już musiała jeździć jako plecak. Mam już nawet swój pojazd.

A poza tym?

- Podróże z córką i mężem. Chcemy pokazać jej jak najwięcej. Jeździmy po Polsce i zapoznajemy z różnymi odsłonami naszej historii. Ważne, żeby w przyszłości wiedziała coś na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza