Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jolanta Szczypińska w TVN Style mówiła o tym co ją łączy z Jarosławem Kaczyńskim, a co z księdzem z Dygowa

Magdalena Olechnowicz
Jolanta Szczypińska w TVN Style mówiła o swojej przyjaźni z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i z księdzem z prowincjonalnej wsi.
Jolanta Szczypińska w TVN Style mówiła o swojej przyjaźni z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i z księdzem z prowincjonalnej wsi. Fot: Archiwum
Ile prawdy było w plotkach o ślubie z Jarosławem Kaczyńskim? A ile romantyzmu w spacerze z księdzem po Warszawie? Czy to wstyd nosić podróbkę torebki Coco Chanel? - między innymi takie pytania padły we wczorajszym programie "Druga strona medalu" wyemitowanym o godz. 22.35 na TVN Style.

Jolanta Pieńkowska zadawała je Jolancie Szczypińskiej, posłance PiS ze Słupska.

Słupską posłankę przedstawiono jako skandalistkę, ulubioną bohaterkę tabloidów. Zresztą potwierdziła to sonda, którą dziennikarze przeprowadzili na ulicach stolicy. Na pytanie, z czym kojarzy się Jolanta Szczypińska usłyszeliśmy, że z torebką, z różą, z narzeczoną premiera, czy też ze skandalem z księdzem w tle.

Niestety, posłanka rozczarowała wszystkich spragnionych kolejnych skandali.

- Nigdy nie było mowy o małżeństwie - odpowiedziała zdecydowanie zapytana ile prawdy było w plotkach o ślubie z Jarosławem Kaczyńskim. - Do dziś łączy mnie z premierem jedynie przyjaźń, która jest dużo bardziej wartościowym uczuciem niż miłość - dodała.

Potwierdziła, że może dzwonić do niego o każdej porze dnia i nocy, jednak rzadko z tego korzysta, bo jest osobą, która nie lubi się nikomu narzucać. Przyznała, że premier pamięta o jej urodzinach i imieninach i do dziś przechowuje wiele upominków, którymi ją obdarował.

- Są to książki, przeważnie tomiki poezji, ale także flakonik perfum, który - choć pusty - przechowuję do dziś - wyznała.

Spacer z księdzem

Nie zabrakło pytania o romantyczny spacer o Warszawie z księdzem i taniec z różą w zębach.
- To bzdura totalna. To bardzo bolesna sprawa, bo skrzywdzony został niewinny człowiek, mój przyjaciel. Gdybym wiedziała, że tak to się dla niego skończy, nigdy na ten spacer byśmy nie poszli - ucięła szybko rozmowę posłanka.

Potwierdziła jedynie, że ksiądz stracił wszystko, co do tej pory zbudował.

Torebka z Wietnamu

Wróciła także sprawa słynnej torebki Coco Chanel zakupionej na targowisku od Wietnamczyków.

- Dziś się już tylko z tego śmieję, choć wówczas do śmiechu mi nie było. Nigdy nie przywiązywałam uwagi do marek i nawet się na nich nie znałam. Teraz nauczyłam się, że trochę powinnam - śmiała się Szczypińska.

Padło też pytanie o walkę z nowotworem.

- Jak to możliwe, że pielęgniarka nie wiedziała, że ma raka szyjki macicy? - dopytywała dziennikarka.
Posłanka wyznała, że miała takie przypuszczenia, ale lekarz, do którego trafiła, zbagatelizował sprawę. Zakończyło się operacją.

- Ta choroba jednak wraca cały czas. Jestem z nią jednak w porozumieniu. Ona ma soje pięć minut, a potem ja mam swoje pięć minut - mówiła Jolanta Szczypińska.

Jak zareagowała, gdy dowiedziała się, że ma 25% szans na przeżycie?

- Zaniemówiłam, nikomu o tym nie powiedziałam, bo nie chciałam nikogo martwić, modliłam się dużo, często z pretensjami. Przed operacją napisałam testament i listy do bliskich. Wiedziałam, że mogę się już nie obudzić - wspominała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza