Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jolanta Szczypińska: Zięć prezydenta Kaczyńskiego mnie obraża

Zbigniew Marecki
Jolanta Szczypińska
Jolanta Szczypińska Fot. Archiwum
Jolanta Szczypińska, słupska posłanka PiS, znowu stała się obiektem zainteresowania mediów. Tym razem za sprawą upublicznionego przez "Super Express" listu, który napisał do niej Marcin Dubieniecki, zięć Lecha Kaczyńskiego, tragicznie zmarłego prezydenta RP.

17 września Jolanta Szczypińska dostała e-mailem zaskakujący list od mecenasa Dubienieckiego. "Pani wypowiedzi naruszają moje dobre imię. (...) Czas chyba (...) podać się do dymisji. Polityka nie składa się tylko z tego, że zna Pani Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie chcę jako wyborca, aby reprezentował mnie w Sejmie ktoś, kto nie rozumie podstawowych pojęć z zakresu gospodarki, a jedynie potrafi mącić we własnej partii. Myślę, że samej Pani będzie ciężko wskazać osiągnięcia jako przewodniczącej w ostatnich latach poza jednym - że udało się Pani zostać przewodniczącą. (...) Proponuję powrócić do starych tradycji i włożyć różę w zęby i przespacerować się po Słupsku z jakimś księdzem dla podtrzymania dobrego humoru mieszkańców" - czytamy.

- Odpisałam mu, że wykazał się brakiem kultury, a on w kolejnym liście zagroził mi, że zacznie publiczną debatę na mój temat - opowiada Szczypińska.

Okazało się, że nie żartował. Kilka dni później do listu dotarli dziennikarze "Super Expressu", który wczoraj go opublikował. Sensacyjną treścią listu zainteresowała się większość mediów. Szczypińska nie ukrywa, że jest zdziwiona całą sprawą.

- Pan Dubieniecki nigdy ze mną osobiście nie rozmawiał. Nie starał się także o przyjęcie do partii. Sądzę, że ta sprawa jest zemstą za to, że byłam i jestem przeciwna sojuszowi PiS z SLD. Moim zdaniem żenujący poziom debaty, jaki zaproponował pan Dubieniecki, świadczy o niskim poziomie kultury, który go dyskwalifikuje - mówi posłanka.

Władze PiS w oficjalnym stanowisku wyraziły pełne poparcie dla posłanki. Ona sama powiedziała "Głosowi", że jeśli mecenas Dubieniecki będzie powtarzał swoje ataki, to skieruje sprawę na drogę sądową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza