Jak przypomina Marian Boratyński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna w Słupsku, powstało ono jako jedno z pierwszych w Polsce 13 maja 1989 roku. Spośród 28 takich stowarzyszeń wiele już nie istnieje, słupscy Kresowiacy nadal aktywnie działają.
W piątek, 13 maja, świętowali w Parku im. Jerzego Waldorffa 34. rocznicę swojego powstania. Przed pomnikiem wystawiono sztandar, wysłuchano hymnu Towarzystwa, położono kwiaty, zapalono znicze. Marian Boratyński wspominał byłych, zasłużonych i cenionych działaczy: Janinę Brodzką, Stanisława Pakrzysa, Marię Wolską, Eugeniusza Wysockiego, Bolesława Zabłockiego, Reginę Klimaszewską, Halinę Lisiecką, a także zmarłych ostatnio: Leokadię Uznańską, Irenę Bućko i Lucynę Zalewską.
Marek Goliński - wiceprezydent miasta, pogratulował zarządowi i członkom towarzystwa aktywnej działalności. Podkreślił ważny udział wielu Kresowiaków w tworzeniu i organizacji życia społeczno-kulturalnego w Słupsku. Marek Goliński nie urodził się wprawdzie ani w Wilnie, ani w Grodnie, ale należy do Towarzystwa z racji szerokich, rodzinnych powiązań z Kresami.
TPWiG
Organizację tworzą byli mieszkańcy Wileńszczyzny i Grodzieńszczyzny, także ich dzieci i wnuki oraz przyjaciele i sympatycy. Słupszczanie znani są z organizacji uroczystej Wigilii, Wielkanocnego Jajeczka, a także koncertów, wycieczek i biesiad. Najbliższa biesiada odbędzie się w czwartek, 26 maja, w dniu Święta Matki.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?