Co skłoniło panią do zmiany barw klubowych i przejścia z Koszalina do Słupska?
- Oficjalnie jestem zawodniczką drużyny Firmus AZS Politechnika Koszalińska. Z Koszalina zostałam wypożyczona na jeden sezon do słupskiej Słupi. Jestem młodą zawodniczką i muszę dużo grać jako bramkarka. Na razie w superlidze nie miałam większych szans i dlatego ogrywam się na pierwszoligowym poligonie w barwach Słupska. Zdobyte doświadczenie będzie procentowało w przyszłości.
Początek nowego sezonu jest nieudany dla słupskiego zespołu. Słupia nie wygrała jeszcze meczu. Co pani sądzi o dotychczasowych wynikach?
- Drużyna się dociera i zgrywa, bo jest bardzo mocno odmłodzona. Niestety, nie udało nam się jeszcze wygrać spotkania w sezonie 2013/2014. Muszę przyznać, że z meczu na mecz nasze poczynania są coraz lepsze i przyjdzie czas na zwycięstwa. Z każdej porażki wyciągamy wnioski. Mam nadzieję, że już niedługo wraz z kibicami będziemy cieszyć się z pierwszej wygranej potyczki.
W sześciu meczach sezonu 2013/2014 była pani jedną z najlepszych zawodniczek na boisku. Taka przynajmniej jest opinia kibiców. Czuje się pani usatysfakcjonowana takimi głosami?
- Piłka ręczna jest grą zespołową, liczą się osiągnięcia całej drużyny, a nie poszczególnych zawodniczek
Dlaczego zdecydowała się pani być bramkarką?
- Bo należę do grona bardzo odważnych kobiet. Na pewno nie żałuję swojej decyzji.
Jaki ma pani bramkarski wzór?
- To bez wątpienia Sławomir Szmal.
Ponoć pani specjalizacja to obrona rzutów karnych. Czy zgadza się pani z tą opinią?
- Pierwszy raz słyszę takie stwierdzenie. Rzuty karne to wielka loteria.
Od ilu lat ma pani do czynienia ze szczypiorniakiem?
- Trenuję już prawie dziesięć lat.
Czy w pani życiu najważniejsza jest piłka ręczna?
- Nie. Dbam też o wykształcenie. Studiuję w Koszalinie.
Jaki charakter ma Justyna Borkowska?
- Dobry. Jestem spokojna i pracowita.
Jaki cel ma postawiony słupska drużyna na zakończenie edycji 2013/2014?
- Zająć bezpieczne miejsce. Środek tabeli jest w naszym zasięgu.
Jak się pani czuje w nowym zespole i jak ocenia pracę z trenerem Michałem Zakrzewskim?
- Atmosfera jest bardzo dobra. Nie mam powodu do narzekania.
Czy również wysoką formą będzie pani imponowała w kolejnych meczach pierwszoligowych?
- Dołożę wszystkich starań, by moja dyspozycja była na bardzo wysokim poziomie.
Najbliższy mecz Słupia grać będzie w Słupsku z Torem Dobrzeń Wielki. Jakie są pani przewidywania w tej konfrontacji zaplanowanej na dziesiątego listopada?
- W naszym przypadku każdy mecz jest trudny. Obydwie drużyny są na samym dole tabeli. My będziemy chciały ten niedzielny mecz wygrać. Liczę, że to właśnie wtedy nastapi przełom i odniesiemy pierwsze
zwycięstwo.
Była pani na zgrupowaniach kadry narodowej seniorek. Marzy pani o występach w reprezentacji Polski?
- Taki postawiłam sobie cel. Być w reprezentacji Polski to wielkie wyróżnienie dla każdej zawodniczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?