Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro sesja w ratuszu, budżet i mieszkania komunalne

Alek Radomski [email protected]
Skarbnik Słupska Artur Michałuszek chce zrolować część długu. W środę będzie przekonywać do tego radnych.
Skarbnik Słupska Artur Michałuszek chce zrolować część długu. W środę będzie przekonywać do tego radnych. Krzysztof Piotrkowski
Uchwały w sprawie zobowiązań finansowych zdominują jutrzejszą sesję rady miasta. Będzie o abolicji i rolowaniu długów.

Budżet na przyszły rok to najważniejszy temat jutrzejszej sesji rady miasta Słupska. Ale nie jedyny istotny. Równie gorący może być pomysł ratusza na wykorzystanie mechanizmu subrogacji, czyli odsprzedania długu i ustalenia nowego harmonogramu spłat zobowiązań. Zdaniem władz miasta to sposób na restrukturyzację jego zadłużenia. Co ciekawe, nie całego, ale jedynie jego części.

- Aktualnie miasto znajduje się w sytuacji, gdzie ma pewien ciąg bardzo niekorzystnych zobowiązań związanych z wykupem obligacji. Dopiero od roku 2022 odczuje pewną ulgę w tym zakresie - zauważył na wczorajszej konferencji w ratuszu skarbnik Artur Michałuszek. - Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji w miarę równomiernej spłaty zobowiązań i wykupu obligacji. Pozwoli to tak naprawdę przeżyć w miarę spokojnie i rozsądnie w latach następnych.

Radni na sesji pochylą się nad trzema uchwałami w tej sprawie. Pierwsza dotyczy 14 milionów złotych obligacji z pierwszej serii i 16 milionów złotych z drugiej. Również samej subrogacji, opiewającej na 30 mln zł. Co prawda manewr finansowy nie uwolni żadnych dodatkowych nowych środków w budżecie, ale zmieni terminy spłaty tych zobowiązań. W efekcie długi, które ratusz miałby spłacać w latach 2016-2021, będzie regulować między 2022 r. a 2030 r. Zabieg ma pozwolić też na znalezienie środków potrzebnych przy aplikowaniu o pieniądze unijne.


Słupscy radni głosować będą też nad uchwałą dotyczącą abolicji dla dłużników z mieszkań komunalnych.

- Długi te dziś wynoszą kilkanaście milionów złotych - wyliczał Robert Biedroń, prezydent Słupska. - Chcemy, aby zasiliły one kasę miasta, bo nie były ściągane od wielu lat. Powinny również stworzyć poczucie bezpieczeństwa socjalnego dla mieszkańców. Dziś wielu z nich przychodzi do miasta z prośbą o oddłużenie. Musimy mieć na to odpowiedź. Chcemy też zapobiec w ten sposób eksmisjom, a mamy ich około 500 do zrealizowania.

Program, wzorowany na innych miastach, ma mieć charakter jednorazowy i precedensowy. Przystąpić będą mogły do niego osoby, które są najemcami lub zajmują lokal bez tytułu prawnego i posiadają zadłużenie. Także te osoby, które zamieszkują w lokalu, a które są zobowiązane solidarnie do spłaty zobowiązania. Wreszcie ci, który nie zamieszkują, a na których ciąży zaległość. Jeśli radni się zgodzą, to dłużnicy będą mogli liczyć na umorzenie nawet trzech czwartych zaległej kwoty, o ile spłacą ją jednorazowo. 55-procentowa bonifikata przypadnie tym, którzy podpiszą porozumienie z miastem i spłacać będą dług w ratach.

Szukasz więcej informacji ze Słupska? Kliknij i przeczytaj inne artykuły.

Najczęściej czytane na gp24.pl:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza