Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro strajk ostrzegawczy kolejarzy

Fot. Archiwum
W czwartek trzeba się liczyć z potężnymi opóźnieniami pociągów w całej Polsce.
W czwartek trzeba się liczyć z potężnymi opóźnieniami pociągów w całej Polsce. Fot. Archiwum
Związki zawodowe kolejarzy nie odwołały jutrzejszego ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego. Kolejarze staną na dwie godziny.

A ta uciążliwa będzie dla pasażerów podróżujących przez Bydgoszcz i Katowice.
To w tych miastach węzły kolejowe zostaną unieruchomione na dwie godziny.

- Strajkować będziemy w godz. 10-12 i 12-14. W dniu strajku zadecydujemy, który węzeł zamkniemy pierwszy - mówił nam Stanisław Kokot, rzecznik prasowy Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność". - Wszyscy pracownicy pełniący w tych godzinach służbę porzucą pracę. Nie przejedzie żaden pociąg. Ale to wina rządu, który nie prowadził z nami tak naprawdę żadnych rozmów. To przez niego ucierpią pasażerowie.

W czwartek trzeba się więc liczyć z potężnymi opóźnieniami pociągów w całej Polsce. Wszystkie pociągi wyjeżdżające z tych stacji bądź przez nie przejeżdżające nie dotrą do tych docelowych na czas.
- Opóźnienia będą średnio 2 -3-godzinne. Dokładne informacje o nich przekazywać będziemy pod numerem uruchomionej dodatkowo infolinii: 022 474-50-75 - tłumaczył Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP SA, która uznała strajk za niezgodny z prawem.

Trudno by byli z niego zadowoleni też pasażerowie.

A czego dotyczy ten spór z rządem? Chodzi o projekt ustawy o emeryturach pomostowych, który, według związków zawodowych, pozbawia kolejarzy dotychczasowych uprawnień. Związki walczą o pomostówki, o możliwość przejścia na emeryturę na starych zasadach wszystkich zatrudnionych przez 1 stycznia 1999 roku oraz utrzymanie dotychczasowego sposobu naliczania emerytury.

Inga Domurat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza