Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juwenalia 2010 w Słupsku. Kontrowersyjny pomysł - studenci popłyneli Tupolejem (zobacz wideo)

Zbigniew Marecki
Tupoleja na juwenalia zbudowali studenci V roku geografii. Na tej konstrukcji chcieli popłynąć Słupią. Długo na wodzie się nie utrzymali.
Tupoleja na juwenalia zbudowali studenci V roku geografii. Na tej konstrukcji chcieli popłynąć Słupią. Długo na wodzie się nie utrzymali. Fot. Kamil Nagórek
Konstrukcja, na której wczoraj studenci pływali po Słupi, oburzyła obserwatorów zabawy. Uznali, że żacy przesadzili, komentując tak wypadek prezydenckiego samolotu Tupolew.

Tupolej to pływająca konstrukcja zbudowana z płyty, plastikowych butelek oraz kartonu, poklejona taśmą.
Złożyła ją grupa studentów V roku geografii Akademii Pomorskiej, którzy postanowili na niej popłynąć w czasie konkursu "spływania na bele czym" zorganizowanego w ramach trwających właśnie w mieście słupskich juwenaliów.

Jak się okazało, była to jedyna pływająca konstrukcja, którą wczoraj studenci przynieśli nad rzekę w Parku Kultury i Wypoczynku. Ich Tupolej był pomalowany w biało-czerwone barwy narodowe, a jego nazwa kojarzyła się niektórym obserwatorom z prezydenckim Tupolewem, który rozbił się miesiąc temu pod Smoleńskiem.

- To już jest przegięcie. Zaledwie skończyła się narodowa żałoba, a tu takie wygłupy. To wygląda tak, jakby ktoś się świadomie naigrywał z tragedii wielu ludzi. I to w dodatku studenci. Wstyd - komentowali przechodnie, którzy byli świadkami studenckiej zabawy.

- W tej zabawie nie było żadnej premedytacji i chęci ośmieszania kogokolwiek, a tym bardziej zmarłego prezydenta Polski - zapewnia nas natomiast Marek (nie chciał ujawnić nazwiska), student V roku, jeden z konstruktorów Tupoleja.

Według niego raczej chodziło o inne skojarzenie, związane ze sformułowaniem, aby "tu polać".
- To czysty przypadek. Tak samo jak to, że płynęliśmy Tupolejem po Słupi przez minutę i 54 sekundy, co wygląda jak nawiązanie do Tupolewa 154. Nie mamy wpływu na to, że ktoś ma takie, a nie inne skojarzenia - dodaje nasz rozmówca.

Z kolei Marek Sadowski z samorządu studenckiego, jeden z organizatorów słupskich juwenaliów, powiedział nam, że sam czuł się nieco zażenowany pomysłem studentów geografii.
- To był wyłącznie ich pomysł. Gdy go wcielili w życie, nie mieliśmy wpływu na ich działania - podkreśla Sadowski.

Za i przeciw
Co student może, a co nie
Marcin Prusak
[email protected]

Żart studentów nie trafia w mój gust, ale jestem przeciwnikiem kamienowania ich. Na całym świecie żacy robią różne rzeczy, które często się nie podobają. Ich pomysły, choć czasami obrazoburcze, wprowadzają ożywczy wiatr w skostniałe myślenie poprawności politycznej. Studenci mogą zwrócić uwagę na zakłamanie po katastrofie prezydenckiego Tupolewa. Wielu polityków każe społeczeństwu podchodzić do tego wydarzenia na kolanach, a sami cynicznie je wykorzystują do swoich celów.

Sylwia Lis
[email protected]

A ja dziękuję za taką zabawę. Wygłupy słupskich studentów mnie zszokowały. Katastrofa pod Smoleńskiem, gdzie zginął prezydent z żoną oraz wielu znakomitych ludzi, nie powinna być powodem do żartów. Szacunek głowie państwa i innym tragicznie zmarłym się należy. A studenci przegięli. Wiele jestem w stanie zrozumieć, ale nie idiotyczne - publiczne - żarty, i to zaledwie nieco ponad miesiąc po katastrofie. Przecież Polska jeszcze płacze, nie mówiąc o bólu rodzin, które pod Katyniem straciły najbliższych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza