W ostatnich miesiącach zamek w Łapalicach przechodził prawdziwe oblężenie. Aby zobaczyć największą w Polsce samowolę budowlaną do wsi zjeżdżali turyści z całej Polski. Im wojnę wypowiedzieli okoliczni mieszkańcy. Powiedzieli dość.
- Turyści zostawiali swoje pojazdy gdzie popadnie - mówi jeden z mieszkańców. - Blokowali wjazdy do posesji, ale nie tylko, bo auta blokowały przejazd służbom ratunkowym. W tym miejscu dochodziło do wielu ekscesów i kłótni, bo zwyczajnie mieliśmy dość. Bywało, że przez kilka godzin stałem przed wjazdem do swojego domu, bo nie mogłem przejechać.
Na nic zdały się wzmożone kontrole policji i mandaty. W końcu z pomocą mieszkańcom przyszła gmina Kartuzy.
- Na wniosek mieszkańców postanowiliśmy zamknąć drogę dojazdową do zamku w Łapalicach - mówi Sylwia Biankowska, wiceburmistrz Kartuz. - Ustawiony został znak zakazu wjazdu. Dostęp mają wyłącznie mieszkańcy, którzy mają w pobliżu swoje domy. Oni też otrzymali specjalne karnety poważniejące do korzystania z drogi.
Dodajmy, że radni i gmina Kartuzy wyciągnęła rękę do inwestora zamku w Łapalicach. Kilka tygodni temu zajęli się projektem uchwały dotyczącym planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obiektu. To duży krok zmierzający do zalegalizowania samowoli budowlanej oraz dokończenia budowy obiektu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?