Już graliśmy w Pokemon TCG Pocket. Co sądzą o grze profesjonalni gracze karcianki? Zobacz, jak wygląda i czego się spodziewać

PTCG Pocket to tytuł, który nadal owiany jest lekką tajemnicą. Ma być grą przeznaczoną na urządzenia mobilne z systemami Android i iOS i skupić się na aspekcie kolekcjonerskim kart, zaznaczając, że każdy dziennie będzie mógł odebrać dwie paczki zupełnie za darmo (co jest trochę stwierdzeniem fałszywym, ale nie uprzedzajmy faktów). Apka umożliwić ma zbieranie kart z ciekawymi grafikami i czerpanie radości z kolekcjonowania.

Jak jednak pokazano na najnowszym zwiastunie, dostępne mają być też jakieś możliwości rozgrywania meczów z pomocą kart. Niestety, nie wiadomo na ich temat nic więcej, więc na razie ciężko stwierdzić, czy aplikacja ma szansę zastąpić średnio działające Pokemon TCG Live.

Na Mistrzostwach Świata Pokemon w Honolulu miałem okazję wziąć udział w pokazie gry, a nawet przetestować demo na jednym ze specjalnych stanowisk. Wersja demonstracyjna umożliwiała wybranie jednego z boosterów, a następnie otworzenie go za pomocą zdecydowanego ruchu palcem w konkretnym miejscu. Następnie graczowi ukazuje się 5 kart, a przy każdej widnieją symbole oznaczające jej rzadkość. W przypadku egzemplarzy z dużymi, pięknymi grafikami rozpoczyna się efektowna animacja, która oprowadza widza po artystycznej głębi ilustracji. Całość wygląda ładnie, jednak wydaje mi się, że na dłuższą metę po prostu nudno.

Jak wspomniałem wcześniej, gra umożliwiać ma otwieranie 2 boosterów dziennie. Jest to stwierdzenie według mnie delikatnie fałszywe, gdyż w Pokemon TCG Pocket paczka zawiera tylko 5 kart, a nie 10, jak w przypadku standardowej karcianki. Technicznie rzecz biorąc nie jest to równoznaczne i nie jestem pewny, czy marketingowy przekaz nie wprowadza lekko odbiorcy końcowego w błąd.

Demo umożliwiało tylko zobaczenie procesu wyboru boostera i odpakowywania go. Nie było w nim zawartego nic więcej, choć na zwiastunie widać, że będzie można również

• przeglądać swoją kolekcję,

• wymieniać się kartami z innymi graczami,

• zdobywać osiągnięcia

• oraz rozgrywać pojedynki.

Mając okazję do spotkania i rozmowy z profesjonalnymi graczami Pokemon Trading Card Game nie mogłem nie zadać im pytania o to, co sądzą o najnowszej grze mobilnej. Ich entuzjazm, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt duży.

– Osobiście w ogóle nie widzę sensu w tej grze. Nie wiem, do kogo to jest w ogóle skierowane. Może dla dzieci, które będą sobie masowo otwierać te boostery? Mam wrażenie, że to jest jedyny target. Bo poważni kolekcjonerzy nie będą się interesować takimi rzeczami, oni wolą sobie kupić fizyczne karty. Wtedy jest ten element, że możesz trafić coś rzadkiego, wartego duże pieniądze, jest ekscytacja. A z taką cyfrową kartą to nic nie zrobisz, bo są nic nie warte – powiedział nam Mateusz z Gdyni.

Co warto zaznaczyć, z pewnością możliwość rozgrywania pełnoprawnych pojedynków znacznie poprawiłaby wizję tytułu w oczach graczy. Choć wiadomo, że w jakiejś formie ma być to zaimplementowane, to nie wiemy, czy będzie to pełnoprawne PTCG, czy tylko jakaś okrojona, uboższa wersja.

– Widziałem to demo no i super to wygląda, ale mi się znudziło po dwóch otwarciach paczek. Jeśli podstawą zabawy będzie to, co pokazuję na stoisku na górze, to nie wróżę tej aplikacji świetlanej przyszłości. No, chyba że wśród dzieci, które po prostu lubią otwierać cyfrowe paczki, jak to ma miejsce w Counter-Strike'u – stwierdził Adam z Holandii.

Pozostaje więc mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zostanie nam zdradzone znacznie więcej informacji na temat gry. Premiera ma odbyć się 30 października 2024 roku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!