Już niebawem wystartuje czwarta edycja wydarzenia „Hip Hop w Teatrze"

Rok temu rytm "Hip Hopu w Teatrze" zakłóciła pandemia, ale street dance wraca w tym roku do Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku. Realizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego projekt otrzymał dofinansowanie w wysokości 40 000 złotych i łączy ze sobą dwa światy – teatr tańca oraz street dance.

- Odbywająca się w tym roku czwarta edycja „Hip Hopu w Teatrze” zaplanowana była na rok poprzedni, ale pandemia pokrzyżowała nam plany. W ramach tegorocznej edycji odwiedzą nas tancerze m.in. z Katowic, Wrocławia, Gdańska czy Warszawy, mówiąc krótko – z całej Polski. Spośród trzech dni trwania festiwalu, najważniejszym dniem dla widzów chcących zobaczyć tancerzy w akcji, będzie sobota, 30 października. Tego dnia, od godz. 17, na scenie filharmonii rozpoczną się pokazy taneczne. Wstęp jest biletowany, ale bilety są darmowe i można je zdobyć kasie filharmonii, kasie Teatru Rondo oraz Słupskim Ośrodku Kultury – informuje Marcin Bilenda, pomysłodawca i organizator wydarzenia.

Tego dnia na scenie wystąpią także tancerze street dance ze Słupska. Zaprezentują oni spektakl „Trzecia Droga”.

- Spektakl ten został nagrodzony w czerwcu tego roku podczas konkursu Teatrów Tańca w Kielcach. Warto więc przyjść i zobaczyć, co mają do pokazania słupscy tancerze – przekonuje Bilenda.

W wydarzeniu „Hip Hop w Teatrze” nie chodzi o rywalizację, ale o sprawdzenie się na tle innych tancerzy, wymianę doświadczeń i zarażanie pasją, jaką jest taniec – w tym wypadku street dance. Jest to możliwe w ramach warsztatów tanecznych i paneli dyskusyjnych, które odbędą się w piątek oraz niedzielę. Oczywiście zespoły, które zaprezentują się w sobotę, 30 października, będą oceniane przez jury oraz nagradzane, ale nie będzie to miało miejsca na typowych zasadach konkursowych, w ramach których wyłaniani będą zwycięzcy. Jury wskaże zespoły, które wyróżnią się np. najlepszą choreografią lub dramaturgią w swoich układach tanecznych.