Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamila Augustyn kolekcjonuje medale

Krzysztof Niekrasz
Kamila Augustyn jest od początku roku w doskonałej formie.
Kamila Augustyn jest od początku roku w doskonałej formie. Fot. Łukasz Capar
Rozmowa z 27-letnią Kamilą Augustyn, badmintonową dwukrotną mistrzynią Polski w 2009 roku.

- W niedzielę zakończyły się 45. Mistrzostwa Polski w Badmintonie. Poproszę o krótką ocenę imprezy w Suwałkach?

- Mam powody do dumy. Grało mi się znakomicie. Dowodem na to są dwa złote medale. Jeden w grze pojedynczej, drugi w grze mikstowej z Robertem Mateusiakiem. Nie było frontalnego ataku młodzieży. Najważniejsze gry finałowe odbywały się pod dyktando faworytów.

- Który pojedynek był najtrudniejszy?

- W mikście z Michałem Łogoszem i Natalią Pocztowiak. Ten bój o złoto był trochę stresujący, ale zakończył się sukcesem po trzysetowej walce. W singlu wszystkie gry były łatwe. Przeciwniczkom nie oddałam żadnego seta.

- Czy wygrywanie nie nudzi się?

- Od początku kariery lubię wygrywać. To mnie mocno nakręca i podbudowywuje do dalszej pracy. Zdobywanie kolejnych medali jest fantastyczną sprawą i nigdy to mi się nie znudzi. Zawsze chcę grać o największe trofea i laury. Fajnie być najlepszą badmintonistką w Polsce.

- Ile medali ma pani w swoim bogatym dorobku?

- Zaskoczę pana i przyznam się szczerze, że żadnych statystyk medalowych nie prowadzę.

- Od dawna krążą słuchy o tym, że pani przymierza się do zmiany stanu cywilnego. To jest prawda?

- Nie! Sama nie wiem, skąd biorą się takie plotki (śmiech). Póki co, jestem jeszcze stanu wolnego. Muszę jednak przyznać, że mam serdecznego przyjaciela Marka. Moja sympatia wywodzi się również ze środowiska badmintonowego.

- Zbliżają się Walentynki, czyli Dzień Zakochanych. Jak pani spędzi ten wyjątkowy dzień?

- Na sportowo. Bo w tym czasie będę uczestniczką drużynowych mistrzostw Europy w Liverpoolu. Impreza ta rozpocznie się dziewiątego i zakończy piętnastego lutego.

- Na co liczy Kamila Augustyn w Anglii?

- Na powtórkę sprzed roku, gdy w Danii reprezentacja Polski wywalczyła historyczny sukces i zdobyła brązowy medal. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż konkurencja nie śpi.

- Nie martwi panią sytuacja Piasta. Słupski klub jest zagrożony degradacją z ekstraklasy.

- Mocno przeżywam niepowodzenia. Jestem optymistką. Liczę na to, że ekstraklasa zostanie uratowana.

- Przez wiele lat stanowiła pani zgrany duet z Nadią Kostiuczyk. Czy debel już przestał istnieć?

- Tak.

- Dlaczego?

- Bo moją wieloletnią deblową partnerkę czeka druga operacja biodra. Jej kariera stanęła pod znakiem zapytania. Jednak liczę, że Nadia powróci jeszcze do zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza