Obrońcy oskarżonych w swoich płomiennych mowach domagali się złagodzenia wyroku z 25 lat, jaki orzekł sąd w Słupsku.
Wskazywali na trudne dzieciństwo, problemy domowe, a obrońca Jonatana także na fakt, że chłopak został odrzucony przez Anitę, wyśmiany, że tylko się nim bawiła.
Prokurator podkreślał, że młodzi ludzie na progu życia dopuścili się straszliwej zbrodni zabijając osobę im bliską, że Anicie nic życia nie przywróci, że nie jej rodzina nie ma już żadnej nadziei. Ojciec Anity nie chciał przemawiać.
Prokurator żądał utrzymania wyroku 25 lat.
-Niższa kara pozwoli mi się zresocjalizować, uczyć, pracować. Wydaje się, że mam szanse na normalne życie - powiedział Jonatan G. w ostatnim słowie. - Do tej pory ciężko mi z tym. Do końca będę musiał z tym żyć.
-Kara jest za wysoka bo Anity ja nie zabiłam - powiedziała Magda Ł.
Ogłoszenie wyroku po południu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?