Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karlino. Co z tą halą?

Joanna Krężelewska [email protected] Tel. 94 347 35 99
Karlino. Co z tą halą?Za postawienie i wyposażenie obiektu gmina miała zapłacić prawie 19,5 mln zł brutto.
Karlino. Co z tą halą?Za postawienie i wyposażenie obiektu gmina miała zapłacić prawie 19,5 mln zł brutto. sxc.hu
W hali sportowej w Karlinie cisza. Nie słychać uderzeń młotka, nie widać zapracowanych budowlańców. To przez konflikt na linii wykonawca - inwestor.

Hala miała być oddana do użytku we wrześniu 2012 roku. Wykonawcą robót była wrocławska firma Wrobis. Za postawienie i wyposażenie obiektu gmina miała zapłacić prawie 19,5 mln zł brutto. Cztery miesiące temu Wrobis wystąpił do gminy Karlino o bankową gwarancję płatności.

To zobowiązanie banku do uregulowania należności, gdy zleceniodawca nie wywiąże się z umowy. Do dwóch przetargów nie zgłosił się jednak żaden bank, a ten wybrany z wolnej ręki odmówił gwarancji. Samorząd zwrócił się do wykonawcy o wydłużenie terminu na jej uzyskanie. Na to szefowie firmy złożyli pismo o zejściu z budowy z winy zamawiającego. Gmina w odpowiedzi wezwała wykonawcę do powrotu na budowę, grożąc... zerwaniem umowy z winy firmy.

Burmistrz Karlina Waldemar Miśko zdecydowanie wtedy oświadczył: - Ktoś pomylił się w obliczeniach i chce odpowiedzialność przerzucić na nas. Niedoszacowali kosztów inwestycji i próbowali na budowie stosować tanie zamienniki. Zrobili błąd w kosztorysie do przetargu i teraz my za to mamy zapłacić? Ta hala ma stać przez sto lat i musi spełniać najwyższe normy.

Zarzuty burmistrza potwierdzili wówczas inżynier kontraktu i inspektor nadzoru.
Efekt konfliktu: hala stoi pusta, wykonawca obarcza gminę koszami - 1,9 mln zł za zerwanie warunków umowy, gmina obarcza wykonawcę taką samą sumą i tym samym zarzutem. - Sprawa najpewniej znajdzie finał w sądzie - powiedział nam wczoraj burmistrz Waldemar Miśko.

- Dokładnie. W tej sprawie rozstrzygać będzie sąd - potwierdza Marek Diering, dyrektor Wrobis SA Oddział Zachodni Szczecin. - Przeprowadziliśmy inwentaryzację i przekazaliśmy plac budowy. Umowa, która obowiązywała obie strony, przewidywała okres 60 dni na zdobycie bankowej gwarancji płatności. Inwestor nie wywiązał się z tego obowiązku, co było, zgodnie z prawem, podstawą wypowiedzenia umowy z jego winy. A to, co dziś mówi burmistrz i jakimi zarzutami nas obarcza, cóż... Nie będę komentować. Każdy ma prawo do własnej oceny, ale ja będę trzymac się przepisów i umowy.

Pytamy, co dalej z jedną z największych inwestycji w gminie?
- W ciągu najbliższych dni rozstrzygniemy przetarg na zabezpieczenie obiektu i uruchomienie centralnego ogrzewania oraz solarów, by obiekt był ogrzewany w czasie zimy. Do 10 lutego ogłosimy przetarg na dokończenie prac budowlanych. Chcemy, by prace zakończyły się w ciągu trzech miesięcy, by latem obiekt mógł być otwarty. Wyposażać halę będziemy sami - informuje Waldemar Miśko, burmistrz Karlina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza