Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karlino. Przetarg na halę po raz drugi

Joanna Krężelewska [email protected] Tel. 94 347 35 99
Karlino. Przetarg na halę po raz drugiZłożona oferta opiewała na kwotę ponad 11,3 mln złotych.
Karlino. Przetarg na halę po raz drugiZłożona oferta opiewała na kwotę ponad 11,3 mln złotych. sxc.hu
Przetarg nie wyłonił firmy, która ma dokończyć budowę hali widowiskowo-sportowej w Karlinie.

Choć wiele mówi się o kryzysie na rynku budowlanym, do przetargu na dokończenie robót budowlanych oraz dostawę i montaż wyposażenia hali sportowej w Karlinie zgłosiła się tylko jedna firma. Złożona oferta opiewała na kwotę ponad 11,3 mln złotych, co znacznie przewyższyło środki zapisane w budżecie gminy na realizację tego przedsięwzięcia.

Gmina Karlino przeznaczyła na ten cel 8 mln złotych. W związku z dużą różnicą pomiędzy środkami zabezpieczonymi w budżecie, a ofertą, postępowanie przetargowe zostało unieważnione. - Należy przy tym wskazać, że kwota złożonej oferty znacząco przewyższyła kosztorys inwestorski - informuje Emilia Filipowicz z Urzędu Miejskiego w Karlinie.
Gmina po raz kolejny rozpisała postępowanie przetargowe na dokończenie budowy hali. Koperty otwarte zostaną 17 czerwca.

Przypomnijmy, hala miała być oddana do użytku we wrześniu 2012 roku. Wykonawcą robót była wrocławska firma Wrobis. Za postawienie i wyposażenie obiektu gmina miała zapłacić prawie 19,5 mln zł brutto. Pod koniec ubiegłego roku Wrobis wystąpił do gminy Karlino o bankową gwarancję płatności.

To zobowiązanie banku do uregulowania należności, gdy zleceniodawca nie wywiąże się z umowy. Do dwóch przetargów nie zgłosił się jednak żaden bank, a ten wybrany z wolnej ręki odmówił gwarancji. Samorząd zwrócił się do wykonawcy o wydłużenie terminu na jej uzyskanie. Na to szefowie firmy złożyli pismo o zejściu z budowy z winy zamawiającego. Gmina w odpowiedzi wezwała wykonawcę do powrotu na budowę. Bezskutecznie.

Burmistrz Karlina Waldemar Miśko zdecydowanie wtedy oświadczył, że wykonawca pomylił się w kosztach budowy, a niedoszacowanie chciał zniwelować korzystając z tańszych zamienników. Obie strony zapowiedziały, że sprawiedliwości będą szukać w sądzie. - Ówczesny wykonawca złożył już pozew. Żądają odszkodowania. Nasi prawnicy już przygotowują odpowiedź - informuje Waldemar Miśko. Gmina pozwu jeszcze nie złożyła.
Hala jest w stanie surowym zamkniętym. Prace wykończeniowe zrobione są w 30 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza