Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Wojtyła w Słupsku. Nocował na plebanii kościoła Mariackiego (wideo)

Aleksander Radomski
Dokumenty potwierdzające wizytę Karola Wojtyły w Słupsku.
Dokumenty potwierdzające wizytę Karola Wojtyły w Słupsku. Łukasz Capar
Kardynał Karol Wojtyła był w Słupsku. Odprawił nawet mszę świętą w kościele Mariackim, a później nocował na plebanii. Słupsk był przystankiem na trasie krakowskiego metropolity.

- W naszej kronice parafialnej znajdują się informacje, z których niezbicie wynika, że kardynał Karol Wojtyła był u nas w 1975 roku - zapewnia ks. Zbigniew Krawczyk, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w Słupsku. - Odprawił mszę i wygłosił kazanie. Później nocował na plebanii.

Na dowód pokazuje księgę parafialną. W kronice zachował się list, który biskup koszalińsko-kołobrzeski Ignacy Jeż wysłał do Jego Eminencji ks. kardynała Karola Wojtyły, metropolity krakowskiego. Dowiadujemy się z niego powodów wizyty Wojtyły w Słupsku. Parafia Mariacka była przystankiem metropolity na trasie Kraków - Kołobrzeg, gdzie 17 sierpnia 1975 roku odbywały się uroczystości 975-lecia istnienia metropolii gnieźnieńskiej, do której w roku 1000 należało również biskupstwo w Kołobrzegu.

Na tę uroczystość biskup Ignacy Jeż zaprosił wielu dostojników Kościoła. Wojtyła obiecał, że przyjedzie i słowa dotrzymał. Co więcej, przewodniczył również mszy św. koncelebrowanej, podczas której kazanie wygłosił prymas Stefan Wyszyński.

Dokumentów wskazujących na obecność Wojtyły jest więcej. Parafialna kronika zawiera też notatkę informującą, że kardynał z Krakowa przyjechał do Słupska w sobotę, 16 sierpnia. O godz. 19 koncelebrował mszę świętą i wygłosił Słowo Boże. Dostojnego gościa serdecznie witała cała parafia. Odnotowano, że również na plebanii była bardzo serdeczna atmosfera. Niestety nie zachowała się informacja o temacie słupskiego kazania przyszłego papieża.

Dzień później parafialny kronikarz zapisał, że ksiądz proboszcz (ks. prałat Witold Szymczukiewicz) i "przecenny gość" odjechali razem do Koszalina, a potem go Kołobrzegu na uroczystości. Pojechali - co zaznaczono już innym kolorem długopisu - oplem rekordem - samochodem krakowskiego metropolity.

Jest jeszcze jeden dokument zachowany w parafialnym archiwum. Ksiądz proboszcz Zbigniew Krawczyk wskazuje również na zapiski z ogłoszeń parafialnych, które zapowiadały przyjazd kardynała.

Nie była to pierwsza wizyta Wojtyły w regionie. Z grupą krakowskiej młodzieży akademickiej uczestniczył w spływie kajakowym Słupią w lipcu 1964 roku. Nie była też i ostatnia. Jak się okazuje, na plebanii parafii Mariackiej metropolita krakowski zatrzymał się w drodze powrotnej. Wskazuje na to Eugeniusz Wiązkowski w swoim opracowaniu "Błogosławiony Papież Jan Paweł II, a region słupski" powołując się na spisane wspomnienia ks. Wiktora Markiewicza (w latach 1957-1977 proboszcza parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Ustce):

- Wiedziałem, że ks. kardynał Wojtyła zatrzymał się na plebani w Słupsku - wspomina ustecki proboszcz - Nazajutrz, 18 sierpnia dzwonię do proboszcza w Słupsku i dowiaduję się, że Jego Eminencja kardynał Wojtyła jest, ale za dwie - trzy godziny odleci samolotem do Krakowa. Teraz jest wolny i na pewno przyjmie delegację z Ustki. Zamówiłem wóz, wziąłem cztery osoby [...] i z bukietem naprędce zdobytych róż udaliśmy się do Słupska. Ks. kardynał przyjął nas bardzo serdecznie. Z miejsca nawiązał z nami kontakt niemal przyjacielski. Byłem tym zaskoczony".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza