Pożar wybuchł 10 czerwca ubiegłego roku. Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła 27-letniego Adama M. i 31-letniego Łukasza D. Adam M. odpowiadał za podżeganie Łukasza D. oraz Nikodema S. do podpalenia mieszkania. Natomiast Łukasza D. za to, że działając wspólnie i w porozumieniu z Nikodemem S., na polecenie Adama M., dokonał podpalenia tego mieszkania.
Według ustaleń śledztwa, które potwierdziły się w sądzie, podpalenie było zemstą ze strony Adama M. na Monice K., córce właściciela podpalonego mieszkania, między innymi za to, że zerwała ona z oskarżonym długoletni związek partnerski, gdy Adam M. przebywał w więzieniu. Także za to, że Monika K. z rodziną pod nieobecność Adama M. przeniosła własność mieszkania przy ul. Krasińskiego, w którym mieszkał Adam M. i jego bliski przyjaciel Nikodem S. Dodatkowo proces wykazał, że doszło także do rozdysponowania dorobku byłej pary przez rodzinę K.
Łukasz D. i Nikodem S. rozlali benzynę w mieszkaniu. Eksplozja oparów zabiła Nikodema S. Zmarł w szpitalu z powodu rozległych poparzeń całego ciała. Płonął też Łukasz D., ale został uratowany. Adam M. zawiózł go aż do szpitala w Turku.
Adam M. został skazany za nakłanianie do podpalenia na 6 lat. Kara łączna z groźbami i spowodowaniem lekkich obrażeń Moniki K. to 7 lat. Z kolei Łukasz D. - za podpalenie dostał 7 lat. Łącznie z groźbami wobec Moniki K. to 7 lat i 3 miesiące więzienia.
Sędzia Agnieszka Buraczewska w uzasadnieniu wyroku stwierdziła, że dowody obrony są niewiarygodne, a poszlaki układają się w całość.
- Cała sytuacja była przygotowana: podwiezienie sprawców na miejsce zdarzenia, odwiezienie Łukasza D. do szpitala, gdzie został przyjęty na dowód osobisty osoby mieszkającej w Gdańsku - uzasadniała sędzia, wyliczając kolejne argumenty.
Adam M. i Łukasz D. mają zapłacić solidarnie ponad 80 tys. zł towarzystwu ubezpieczeniowemu, które wypłaciło odszkodowanie rodzinie K. po pożarze. Adam M. - 2 tys. zł nawiązki Monice K. Sąd zasądził też koszty procesu: Adamowi M. - 8 tys. zł, Łukaszowi D. 3 tys. zł.
Na ogłoszeniu wyroku był tylko Łukasz D. Adam M. nie chciał, by go doprowadzano do sądu.
ZOBACZ TAKŻE: Pożar przy ul. Fałata. Mężczyzna w stanie krytycznym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?