W Lipnicy jest rewir dzielnicowych, w którym pracuje trzech policjantów. - A tak naprawdę dwóch, bo kierownik rewiru jest od dłuższego czasu na zwolnieniu i zamierza odejść ze służby - mówi Mirosław Bukowski, przewodniczący Rady Gminy w Lipnicy. - Dwóch funkcjonariuszy to zdecydowanie za mało. Nie dają sobie rady. A co będzie jak przyjdzie sezon turystyczny?!
Radni chcą w swojej gminie posterunku, bo on oznacza, co najmniej pięciu policjantów. Rajcy twierdzą, że posterunek obiecał komendant, kiedy dokładali się do radiowozu.
- Jak będzie pięciu policjantów, to i teren zostanie właściwie zabezpieczony i nie ucierpi praca papierkowa. A przede wszystkim mieszkańcy i turyści będą czuli się bezpieczniejsi - przekonują radni. Teraz dzielnicowi praktycznie nie patrolują gminy, bo to nie jest ich rola. Mieszkańcy muszą liczyć na policję z jednostki w Bytowie. Radni dodają jeszcze, że budynek na posterunek jest.
Gdzie, jaka policja
Gdzie, jaka policja
W powiecie bytowskim poza komendą w Bytowie i komisariatem w Miastku, istnieją posterunki w: Kołczygłowach (obejmuje Kołczygłowy, Borzytuchom, Trzebielino), Czarnej Dąbrówce oraz Tuchomiu. W Lipnicy, Studzienicach i Parchowie są rewiry dzielnicowych.
Różnica między posterunkiem, a rewirem jest taka, że ten pierwszy obsługuje służbę patrolową i dochodzeniową, a więc siłą rzeczy ma większą obsadę.
Marian Pieszak, komendant bytowskiej policji mówi, że chciałby, aby w każdej gminie był posterunek. - Ale to niemożliwe. Nie ma tylu etatów, nie ma też pieniędzy. Myślę, że każdy zdaje sobie z tego sprawę - oznajmia.
Twierdzi, że rozlokowanie posterunków w powiecie nie jest przypadkowe. - Są one tam, gdzie jest największa przestępczość - mówi. Komendant dodaje, że jakimś rozwiązaniem jest stworzenie jednego posterunku dla trzech gmin. Poza Lipnicą byłaby to gmina Tuchomie i Studzienice.
- W Tuchomiu jest posterunek, ale obsługuje tylko gminę Tuchomie. W Studzienicach jest rewir, tak jak w Lipnicy. Połączenie policyjnych sił mogłoby dać pozytywne efekty - sądzi Pieszak. Komendant zwołał już spotkanie trzech wójtów w tej sprawie.
Diabeł jak zwykle tkwi jednak w szczegółach. Z geograficznego punktu widzenia posterunek powinien znajdować się w Lipnicy. - Jeśli wspólny posterunek miałby pozostać w Tuchomiu lub być w Studzienicach, to zmiany nie mają dla nas sensu - nie owija w bawełnę Bukowski. Władze pozostałych dwóch gmin mówią to samo.
- Posterunek w Lipnicy, który ma nas objąć? To jakaś radosna twórczość. Absolutnie nie zgadzamy się na takie ruchy - mówi Jerzy Szpakowski, wójt Studzienic. Z kolei w Tuchomiu nie wyobrażają sobie wyprowadzenia posterunku. - W takim razie niech komendant dołoży nam policjantów do rewiru - denerwuje się Bukowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?