Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Keith Wright: muszę znaleźć swój pomysł na grę

Rafał Szymański
Keith Wright (z piłką) wraz z Garrettem Stutzem ma rządzić pod słupskim koszem.
Keith Wright (z piłką) wraz z Garrettem Stutzem ma rządzić pod słupskim koszem. Łukasz Capar
Rozmowa z Keithem Wrightem, silnym skrzydłowym i centrem Energi Czarnych Słupsk.

Jest pan już dwa miesiące w Polsce. Czy jeszcze coś pana zaskakuje w przygotowaniach albo w zespołach rywali?

- Nie. Nic już nie stanowi dla mnie niespodzianki czy zaskoczenia. Powoli w to wszystko wchodziłem, ale jestem już przygotowany. Zresz­tą przychodząc do Polski i do Energi Czarnych, wiedziałem, że muszę bar­dzo ciężko pracować. Potwierdziło się to. Jedynie, co mnie zaskoczyło, to fakt, jak szybko nawiązał się kontakt między zawodnikami w zespole. Jak nawiązaliśmy znajomość. Jest fajna atmosfera.

W pierwszych meczach sparingowych widzieliśmy z pana strony wiele dynamicznych, nawet często finezyjnych zagrań, rzadko spotykanych u graczy podkoszowych. Teraz jednak jest tego jakby mniej w pańskich poczynaniach. Czy to efekt zmęczenia ciężkimi treningami?

- Szkoleniowiec Andrej Urlep przestawił mnie z pozycji silnego skrzydłowego na centra. Staram się do tego przywyknąć. Znaleźć swój sposób na grę na piątce. Tak chciał trener. Muszę w ten sposób realizować swoje zadania i grać swoją koszykówkę, to co najlepiej potra­fię. Nie będę miał z tym problemu. Najważniejsze w tym wszystkim jest, by wygrywać mecze. Oczywiście fajnie będzie, jak zadowolę swoją grą publiczność i trenera.

W ostatnim turnieju w Koszalinie w meczu z AZS były problemy z wykończeniem akcji przez pana. Dostawał pan dobre podania od rozgrywającego Jordana Hullsa, ale pił­ka nie wpadała do kosza.

- To był nasz drugi mecz z rzędu. Inaczej się wtedy gra. Długo siedziałem na ławce, musiałem być gotowy do ważnych akcji zaraz po wejściu na parkiet. Dostałem kilka takich podań, cóż, nie wykorzystałem ich. W normalnym rytmie meczowym, nie powinno być z tym problemu, takie podania mogę wykończyć wsadem, lub w inny sposób. Na pewno będę to robił.

Jaki będzie wynik spotkania w najbliższą niedzielę z Polpharmą Starogard Gdański w hali Gryfia, inaugurującego wasz sezon?

- Wygramy. Nie mam co do tego wątpliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza