Kewin Małek: Rodzice byli bardzo mocno zadowoleni z moich występów [ZDJĘCIA]

Co zadecydowało o tym, że zamiast koszykówki postawiłeś na uprawianie lekkiej atletyki?

Ze sportem mam już do czynienia od piątego roku życia. Zaczynałem od judo. Później trenowałem koszykówkę w Czarnych Słupsk, ale miałem problemy z kolanami. Szybko rosłem i dynamicznie rozwijałem się w krótkim okresie. Doszedłem do wniosku, że lepiej będzie jak postawię na inną dyscyplinę. I tak się stało, że zakończyłem z koszykówką i postawiłem na bardziej wszechstronną lekkoatletykę, którą zaczynałem od skoku w dal, ale z biegiem czasu przestawiłem się na skok wzwyż oraz wieloskok.

Twój wzrost i waga to...

Aktualnie mierzę 188 centymetrów. Moja waga wynosi 76 kilogramów.

Kto jest twoim trenerem?

Moim szkoleniem zajmuje się założycielka Akademii Młodego Lekkoatlety Słupsk. Jest nią Bernadeta Kopeć.

Jak układa się twoja współpraca szkoleniowa z Bernadetą Kopeć?

Bernadeta Kopeć to znakomity fachowiec i fanatyk królowej sportu. Bardzo dobrze rozumiemy się podczas treningów i na zawodach. Mocno wspieramy się wzajemnie. Jest również czas na wygłupy, ale oboje bardzo poważnie podchodzimy do swoich obowiązków.

W jakich warunkach, gdzie i w jakim wymiarze czasu trenujesz?

Warunki na słupskim stadionie 650-lecia przy ul. Antoniego Madalińskiego są wyśmienite. W dodatku jest jeszcze hala. Trenuję cztery razy w tygodniu od poniedziałku do czwartku. Przeciętnie jeden trening wynosi około 90 minut.

Jesteś chyba mocno zmęczony psychicznie tym sezonem, który był trochę dziwny ze względu na pandemię?

Tak. Podczas pandemii skręciłem kostkę, a po dwóch tygodniach skoczyłem wzwyż 190 cm. Tegoroczny sezon był bardzo krótki. Miałem mało startów, ale zdążyłem z odpowiednią formą na najważniejszą dla mnie imprezą w tym roku.

Rok 2020 był dla ciebie bardzo udany i obfitował w sukcesy. Czy możesz je przypomnieć?

Moje najważniejsze sukcesy zanotowałem podczas wrześniowych mistrzostw Polski U-16 w Słupsku, których organizatorem był nasz klub. W wieloskoku zostałem mistrzem Polski z wynikiem 12.84 m. Liczyłem na złoto w skoku wzwyż. Nie udało mi się tego osiągnąć. Zdobyłem brąz z rezultatem 188 cm.

Lepiej czujesz się w wieloskoku czy w skoku wzwyż i jakie masz rekordy życiowe?

Obie konkurencje bardzo lubię, ponieważ sprawiają mi wielką przyjemność. Moje rekordy życiowe: w skoku wzwyż 190 cm, w wieloskoku 12.84 m, czyli ta odległość osiągnięta na naszym obiekcie sportowym w Słupsku.

Jakie było twoje uczucie, gdy dwa razy stałeś na podium i odbierałeś złoty i brązowy medal?

Niesamowite. Dla takich chwil warto jest trenować.

Jak oceniasz poziom tegorocznych zmagań w wieloskoku i skoku wzwyż?

Rywale byli mocni. Poziom wysoki. Wspaniała zabawa podczas rywalizacji.

Czy rodzina mocno przeżywała twoje występy w MP U-16 i jak się zachowała po zdobyciu medali?

Rodzice byli bardzo mocno zadowoleni z moich występów. U taty i mamy pojawiły się łzy radości.

Sportowcy mają marzenia sportowe, a ty marzysz o...

Zostaniu rekordzistą Polski w skoku wzwyż. W przyszłości chcę powalczyć o przepustkę olimpijską.

Czy łatwo jest łączyć naukę ze sportem?

Te dwie dziedziny udaje mi się skutecznie połączyć. Nie mam problemów.

Gdzie chodzisz do szkoły, w jakiej jesteś klasie?

Chodzę do szkoły mundurowej w Redzikowie. Jestem w pierwszej klasie liceum. Zdecydowanie wolę naukę w szkole, a nie zdalnie.

Twoi najlepsi koledzy w klubie i w szkole...

Biegacze: Marek Zakrzewski i Jan Osiński.

Kto jest twoim sportowym wzorem do naśladowania?

23-letni Norbert Kobielski z Inowrocławia, który ma życiówki: na stadionie 228 cm, w hali 229 cm.

Co daje tobie sport?

Zdrowie i radość.

Czego trzeba życzyć dwukrotnemu medaliści MP-16 w 2021 roku?

By koronawirus szybko ustąpił. Oby kontuzje omijały mnie szerokim łukiem. I bicia kolejnych rekordów życiowych i następnych medali w mistrzostwach Polski.