Jasny cel – wygrać po raz czwarty.
Zadanie wcale nie należy do najprostszych. Czarni po zmianie trenera grają zdecydowanie lepiej, a co najważniejsze skuteczniej. W ostatnim spotkaniu nie dali szans Górnikowi i pokonali ich w Wałbrzychu. Jednak do Słupska przyjeżdża zespół, który w pierwszoligowych rozgrywkach wygrał pięć ostatnich spotkań i dał jasny sygnał, że przedsezonowe założenie, które zakładały grę w fazie play – off dalej są aktualne. W ostatnim spotkaniu gracze z wielkopolski pokonali na własnym parkiecie prudnicką Pogoń 93:86 i awansowali na ósme miejsce w tabeli. W pierwszym pojedynku między Czarnymi a Biofarmem, lepsi okazali się sobotni przeciwnicy słupszczan. W zespole Czarnych świetne zawody rozegrał wtedy Patryk Pełka, który szczególnie w ataku rozgrywał jedno z najlepszych spotkań w całym sezonie, zapisując na swoim koncie 27 punktów. Poznaniacy zagrali wtedy jednak bardziej zespołowo i w konsekwencji wygrali 76:71.
Nowa jakość w obronie.
Ciężko po jednym meczu stwierdzić, że Czarni uporali się ze swoimi problemami w grze obronnej, jednak w Wałbrzychu obrona słupszczan był jedną z lepszych w całym sezonie. Podopieczni Cesnauskisa byli świetnie przygotowani i od samego początku spotkania mieli na gospodarzy gotowy plan. Mimo absencji kapitana zespołu – Łukasza Seweryna drużyna świetnie się uzupełniała, a zastępujący go w pierwszej piątce Wojciech Jakubiak rozegrał swoje najlepsze spotkanie od dłuższego już czasu. Bardzo dobrze w drugim meczu z rzędu zaprezentował się też Damian Cechniak, który wraca do dyspozycji z początku sezonu, kiedy był postrachem dla większości podkoszowych zawodników w całej lidze. Słupscy fani liczą też na dobrą grę Szymona Rducha, który ostatniego występu nie może akurat zaliczyć do udanych. Bardzo możliwe jest, że w Czarnych zadebiutuję ich najnowszy nabytek – Patryk Wieczorek.
Marsz w górę tabeli.
W bardzo dobrych nastrojach do meczu przystąpią zawodnicy Biofarmu. Nie może być jednak inaczej, iż poznaniacy w lidze niepokonani są od pierwszego grudnia ubiegłego roku. Podopieczni Pawła Blechacza pokonywali kolejno AZS AGH Kraków, Górnik Wałbrzych, Polonie
Leszno, Kotwice Kołobrzeg oraz Pogoń Prudnik i z dolnej części tabeli szybko awansowali na pozycję umożliwiającą im występy w fazie play – off. Najlepiej punktującym zawodnikiem gości jest bardzo dobrze znany w Słupsku Marcin Flieger. Były zawodnik Czarnych Panter zdobywa średnio ponad 14 punktów na mecz, dokładając do tego prawie 4,5 asysty. W zespole z Poznania występuję też były zawodnik ekstraklasowych klubów (m.in. AZS Koszalin i Polpharmy Starogard Gdański) Adam Metelski, który właśnie wraz z Fliegierem tworzy jeden z najbardziej doświadczonych duetów na pierwszoligowych parkietach.
To kolejne spotkanie, kiedy Czarni zmierzą się z drużyną, która zajmuję bezpośrednie miejsce w tabeli obok nich. Poznaniacy legitymują się dokładnie takim samym bilansem wygranych do przegranych (8-9) i jeśli wygrają wyprzedzą Czarne Pantery. Słupscy kibice liczą jednak, że impuls nadany przez Mantasa Cesnauskisa dalej będzie trwał i seria zwycięstw nie zakończy się na trzech poprzednich. Początek meczu w sobotę (19 grudnia) o godzinie 18 w słupskiej hali Gryfia. Mecz z uwagi na żałobę po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza odbędzie się bez oprawy muzycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?