Lekarza ostrzegają: liczba powikłań ciąży w ostatnich latach wzrasta. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami.
Wiek i choroby matki
Jednym z nich jest wiek przyszłych mam. Obecnie kobiety znacznie później niż w przeszłości decydują się na urodzenie pierwszego dziecka.
Do tego na macierzyństwo decyduje się wiele kobiet cierpiących na choroby przewlekłe typu cukrzyca czy nadciśnienie, co w przeszłości było prawie niemożliwe. Ich ciąże automatycznie zaliczane są do kategorii zagrożonych.
Rośnie też liczba ciąż po leczeniu bezpłodności. Często są to ciąże wielopłodowe, które zawsze należą do grupy wysokiego ryzyka.
Poza tym w ostatnich latach znacznie wzrósł odsetek cięć cesarskich (w Polsce obecnie jest to około 30 procent), co zdaniem niektórych specjalistów zwiększa liczbę powikłań podczas następnej ciąży.
Czas ma znaczenie
Rodzice mającego się urodzić malucha słysząc, że ciąża jest zagrożona, z reguły reagują strachem i paniką. Uczucia te są całkowicie zrozumiałe, jednak postęp wiedzy medycznej sprawia, że wcale nie tak wiele zagrożonych ciąż kończy się niepomyślnie. Innymi słowy
- stwierdzenie zagrożenia ciąży nie musi oznaczać trudności porodowych, choroby dziecka czy w najgorszym wypadku poronienia. Im wcześniej lekarze wykryją zagrożenie, tym szybciej można mu przeciwdziałać, doprowadzając do szczęśliwego porodu. W sytuacji, gdy czas ma tak wielkie znaczenie, kobiety oczekujące dziecka powinny być jednak czujne na pewne objawy.
Co powinno niepokoić zawczasu
Jeśli przyszła mama odczuwa bóle brzucha, skurcze, zawroty głowy, opuchliznę nóg i rąk, pieczenie w trakcie oddawania moczu albo zauważa plamienie lub krwawienie z dróg rodnych, powinna jak najszybciej udać się do lekarza, ponieważ mogą być to oznaki nieodpowiednio rozwijającej się ciąży. Niestety, objawy te wcale nie muszą się pojawić. Najważniejsze jest więc, by przyszła mama regularnie odwiedzała ginekologa i robiła wszystkie potrzebne badania. Tylko w taki sposób w porę dowie się o zagrożeniu.
Zwykle przed 20. tygodniem zaleca się wizytę u lekarza raz na cztery tygodnie, po 20. tygodniu ciąży - raz na trzy tygodnie, po 32. - raz na dwa tygodnie, po 36. nawet co tydzień. Jeśli kobieta ma ponad 35 lat lub cierpi na choroby przewlekłe, np. cukrzycę, od początku ciąży musi być pod częstym i stałym nadzorem lekarza, minimum raz na dwa tygodnie.
Najgorszy scenariusz - poronienie
Znaczna część przyczyn prowadzących do poronienia zależy od wad jaja płodowego i zarodka. Patologie jaja płodowego nie są możliwe do zdiagnozowania przed zajściem w ciążę. Wiążą się zwykle z problemami, które zaszły w momencie łączenia się komórki jajowej i plemnika.
Występowanie stanów zapalnych, nieprawidłowości w budowie plemników, niewydolność macicy czy zakażenia są powodem około 15 procent wszystkich odnotowywanych w naszym kraju poronień.
Wśród częstych czynników ryzyka poronienia wymienia się między innymi wady rozwojowe macicy. Stwierdza się je aż u 12 procent kobiet z poronieniami nawykowymi. Zwiększone ryzyko poronienia odnotowuje się także u kobiet, u których występuje zespół wielotorbielowatych jajników.
Przeszkodą w rozwoju ciąży może też być gospodarka hormonalna kobiety. Zaburzenia w pracy estrogenów mogą prowadzić do problemów rozwojowych płodu, stąd tak ważnym elementem w diecie kobiety w ciąży jest prawidłowe regulowanie poziomu hormonów.
Wiele jest także przykładów poronień, których powodem jest zachowanie matki. Do poronienia może bowiem dojść poprzez nadużywanie alkoholu, zwiększony poziom stresu czy palenie tytoniu. Na szczęście ten czynnik staje się coraz rzadszy w przypadku współczesnych społeczeństw.
To może zaszkodzić ciąży
- Większość lekarzy odradza kobietom w ciąży wszelkie zabiegi
kosmetyczne. O tym, że opary amoniaku zawartego w farbie do włosów są szkodliwe, wiadomo nie od dziś. Nie wiadomo jednak, jakie substancje przedostają się do skóry głowy i czy przenikają do krwi matki.
- W serach typu brie, rokpol, gorgonzola, camembert, ser owczy (np. oscypek z niepasteryzowanego mleka) mogą znajdować się bakterie z rodziny listeria, które po przedostaniu się przez łożysko do płodu wywołują groźną chorobę zakaźną listeriozę. Bakterie listeriozy mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu, poronienia lub powikłań zdrowotnych u dziecka (nawet jeśli matka nie ma objawów choroby). Kobiety spodziewające się dziecka są około 20 razy bardziej podatne na tę chorobę niż inni.
- Zupy w proszku, kostki rosołowe, gotowe sosy, dipy i konserwy zawierają ogromne ilości soli, która sprzyja nadciśnieniu i zatrzymuje wodę w organizmie. Z kolei fast foody mają wiele niezdrowych tłuszczów nasyconych, tzw. izomerów trans, które mogą odkładać się na pępowinie i stanowić zagrożenie dla dziecka.
- W czasie ciąży nie powinnaś bez wiedzy lekarza zażywać żadnych tabletek na bazie ziół, poprawiających wygląd skóry, włosów czy paznokci. Zanim sięgniesz po preparat na bazie ziół (herbatkę, syrop, tabletki), skonsultuj się z lekarzem. Niektóre z roślin leczniczych wpływają na kurczliwość mięśnia macicy, inne mogą powodować przekrwienie narządów miednicy mniejszej. Jeśli substancje zawarte w roślinie przenikają barierę łożyska, mogą zagrozić płodowi.
- Są rośliny niewskazane w jednym okresie ciąży, a pożądane w innym. Np. liści malin nie powinno stosować się w pierwszym trymestrze, ale medycyna ludowa zaleca je przed porodem, bo zwiększają napięcie macicy. Szkodliwy wpływ na płód mają: żeńszeń, mięta pieprzowa, arcydzięgiel litwor, cząber ogrodowy, tymianek pospolity, cynamonowiec i chmiel zwyczajny. Za niekorzystne działanie tych roślin odpowiadają głownie ich olejki eteryczne. Bezpieczne zaś są: rumianek, melisa, nagietek, imbir.
- Jedząc surowe lub niedogotowane mięso oraz ryby (nie tylko tatara, ale też szynkę parmeńską, słabo wysmażony stek, owoce morza, sushi, surowego łososia itp.), możesz zarazić się toksoplazmozą, która powoduje wady rozwojowe u płodu. Ponadto do tatara dodawane są surowe jajka, które mogą zawierać salmonellę - bakterię odpowiedzialną za ciężkie zatrucie pokarmowe, groźne także dla nienarodzonego dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?