Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Kiedy rozmawialiśmy kilka dni temu, powiedział pan, cytuję: "Nie jestem nieśmiertelny" i stało się - nie jest pan już trenerem AZS Gaz Ziemny. Sam złożył pan rezygnację, czy jest to tylko oficjalna wersja?

Rozmawiał: Zbigniew Suwałowski
Fot. Radosław Koleśnik
Rozmowa z Jerzym Olejniczakiem byłym szkoleniowcem koszykarzy AZS Gaz Ziemny

- Kiedy rozmawialiśmy kilka dni temu, powiedział pan, cytuję: "Nie jestem nieśmiertelny" i stało się - nie jest pan już trenerem AZS Gaz Ziemny. Sam złożył pan rezygnację, czy jest to tylko oficjalna wersja?

- Nie chciałem się upierać przy pozostaniu z zespołem i rzeczywiście sam złożyłem rezygnację. Jestem normalny i taka była moja decyzja. Trzeba przekonać niedowiarków, o tym że ktoś będzie lepszy. Nie uciekam też od tego by w swoim mieście oddać pole do popisu komuś innemu.

- Czy to zespół nie chciał by pan był nadal trenerem?

- To trudne pytanie. Może rzeczywiście zespół miał mnie już dosyć, ale ja nic o tym nie wiem i nie widziałem nic takiego w zachowaniu drużyny, co by to potwierdzało. Ciążyło nade mną to, że nie miałem chwili oddechu i to kiedyś musiało się odbić.

- Gdy klub pana zwolnił miałby pan z tego lepsze korzyści finansowe, bo musiałby się wywiązać z zapisów w kontrakcie, a tak

- tak będzie miał wobec mnie zobowiązania, które do tej pory z tego kontraktu wynikły. Chyba, że klub zachowa się z klasą. Może przecież być tak, że jeszcze będę kiedyś potrzebny.

- Jeżeli w najbliższych dniach pojawi się propozycja pracy z innego klubu czy pan ją przyjmie?

- Chcę trochę odpocząć i nawet jak będą propozycje to ich nie przyjmę. Chyba, że słabość do koszykówki zwycięży. Chcę ja wypróbować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza