Jak informuje słupska policja, do zdarzenia doszło w środę, 7 grudnia. Kierowca autobusu miejskiego gwałtownie hamował na drodze. Hamowanie spowodowało, że znajdujący się w pojeździe ludzie pospadali z siedzeń i poprzewracali się.
Upadek spowodował złamanie ręki u jednej z pasażerek. Poszkodowana zgłosiła tę sprawę policji dopiero po dwóch dniach, w piątek, 9 grudnia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że gwałtowne hamowanie autobusu było uzasadnione sytuacją na drodze - informuje dyżurny słupskiej policji. - Kierowca zdawał sobie sprawę, że hamowanie mogło zaszkodzić pasażerom i dlatego po zdarzeniu zatrzymał autobus i zapytał pasażerów, czy nic im się nie stało.
Wówczas jednak nikt z jadących autobusem nie zgłaszał problemów. O złamaniu ręki poszkodowana dowiedziała się dopiero później.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?