Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca autobusu przytrzasnął drzwiami głowę mojej córce

Fot. Kamil Nagórek
Autobus linii nr 15 przy al. Sienkiewicza.
Autobus linii nr 15 przy al. Sienkiewicza. Fot. Kamil Nagórek
Monika Dramińska ze Słupska kilka dni temu jechała wraz córką autobusem linii nr 15. Kiedy autobus zatrzymał się przy al. Sienkiewicza, próbowały wysiąść. Kierowcy bardzo się spieszyło. Zbyt szybko zamknął drzwi i uderzył nimi dziecko w głowę.

Nawet nie przeprosił. Zwyczajnie odjechał.

Pani Monika długo zapamięta ostatni piątek trzynastego. Wracała wtedy miejskim autobusem nr 15 wraz ze swoją córką.

- Chciałyśmy wysiąść przy alei Sienkiewicza - mówi Monika Dramińska, nasza czytelniczka ze Słupska.

- Przed nami dwie kobiety wyprowadzały wózek dziecięcy. My szłyśmy za nimi. Mnie udało się jednak wyjść bez problemów. Kierowcy chyba bardzo się spieszyło, bo w chwili, kiedy wychodziła moja córka, zamknął drzwi. Przytrzasnął jej twarz drzwiami, a ona upadła na ziemię.

Pasażerowie szybko zwrócili uwagę kierowcy. Jedna z wysiadających kobiet poleciła pani Monice, by udała się z dzieckiem do lekarza.
- Szybko podeszłam do drzwi kierowcy, zanim ten zdążył odjechać - dodaje pani Monika. - Zapukałam, bo chciałam mu zwrócić uwagę, ale on nawet ich nie otworzył. Uśmiechnął się tylko szyderczo i pojechał dalej. Moja córka ma przez niego siniaka na całym policzku. Cały czas mówi, że boli ją głowa. Dziwi mnie to, jakich pracowników zatrudnia słupskie MZK.

O sprawie powiadomiliśmy rzecznika Miejskiego Zakładu Komunikacji. Anna Szabłowińska zapewniła, że jest jej przykro za pracownika.

- To nieprzyjemna sytuacja - mówi Anna Szabłowińska, rzecznik słupskiego MZK.
- Bardzo przepraszam za kierowcę i jest mi bardzo przykro z powodu tej sytuacji. Zachowanie kierowcy autobusu zgłoszę kierownikowi wydziału przewozów, który na pewno wyciągnie w stosunku do niego konsekwencje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza