Natomiast pierwszy raz bilet miesięczny trzeba było kupić w kasie, co się wiązało z przyjazdem do Słupska, Lęborka czy Sławna i kolejkami w szczytowych okresach. Teraz każdy chętny dostanie od kierowcy formularz wielkości pocztówki i gdy po wypełnieniu go odda, kierowca następnego dnia będzie miał już bilet dla klienta.
Obecnie wszystkie bilety miesięczne są w postaci EM-kart. Są one bezpłatne, jedynie za symboliczną kaucją 3,50 zł, którą każdy odzyska, gdy zrezygnuje i odda kartę. Jej zaletami są trwałość i łatwość comiesięcznego uaktualniania od ręki dzięki czytnikom autobusowym. Przy tym nie trzeba już wozić papierkowych paragonów, a dane pasażera wpisywane do małego formularza zamówienia biletu skurczyły się do szczątkowego minimum.
- W tym wszystkim chodzi o to, że zwłaszcza pasażerowie regularni to ludzie zajęci. Przy tym niektórzy na co dzień nie odwiedzają Słupska, Sławna i Lęborka, bo kursują między domem a pracą czy szkołą, np. z Rowów do Ustki - mówi prezes PKS SA Mirosław Kaźmierski. - Ale dotąd, jeśli chcieli kupić miesięczny, musieli jechać na dworzec. A przed kasą w dodatku kolejka. Po co tak? Teraz kupić i przedłużyć bilet można u kierowcy.
EM-karty oznaczają tanią jazdę. W porównaniu z codziennym kosztem kupowania biletów, zależnie od trasy można miesięcznie zaoszczędzić nawet 37 procent kwoty. W ramach promocji każda EM-karta bierze udział w comiesięcznym losowaniu 10 jednorazowych wejściówek na pływalnię, siłownię lub do kręgielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?