Studenckie bary nie są już dofinansowywane przez uczelnie, dobrego i taniego obiadu trzeba więc będzie poszukać, albo zrobić go samemu. W niektórych miastach troskę o studenckie wyżywienie przejmują fundacje działające przy uczelniach. W prowadzonych przez nie stołówkach dwudaniowy obiad kosztuje często poniżej 10 zł.
Do studenckich wydatków doliczyć też trzeba materiały dydaktyczne. Więcej wyda student uczelni artystycznej (bo pomoce naukowe, farby czy nawet teczki na prace to spory wydatek) niż przyszły marketingowiec, któremu zazwyczaj wystarczą książki i notatnik. Osobną kategorią jest życie kulturalno-rozrywkowe. Stanowi często duży udział w ogólnych wydatkach żaków.
Kto i jak za to zapłaci
Analitycy potwierdzają, że źródłem finansowania blisko dwóch trzecich studentów są rodzice lub opiekunowie. Przekazywanie pieniędzy rzadko odbywa się już z rąk do rąk. W nielicznych przypadkach studenci dostają kartę do konta rodziców. Najczęściej rodzice ustanawiają stałe przelewy ze swojego konta na konto dziecka, bądź dorywczo przelewają środki.
- Konto można dopasować do potrzeb młodego człowieka - z obsługą przez Internet czy smartfon, bezpłatnym prowadzeniem i przelewami - zapewnia Kamila Świentkowska, doradca Aspiro ze Szczecina. - Darmowa jest też karta do konta (lub prawie darmowa - opłaty są zwracane po wykonaniu płatności o określonej kwocie).
Jak zapanować nad rachunkami
Warto, szczególnie w pierwszych miesiącach nauki wnikliwie kontrolować swoje wydatki. Po opłaceniu mieszkania, czy kupieniu miesięcznego biletu można zweryfikować stan swojego konta i założyć np. tygodniowe limity wydatków, dzieląc je też na różne kategorie. Wiadomo wtedy ile można przeznaczyć na rozrywkę, ile na ubranie, a ile na żywność.
Wiele banków oferuje w ramach jednego pakietu konta powiązane lub subkonta, na których można trzymać środki na określone cele np. na czynsz, na jedzenie itd. - dodaje Kamila Świentkowska z Aspiro.
Mieszkanie czy akademik
Szczęśliwcy, którym przyznano akademik, nie muszą się martwić. Rynek stancji i mieszkań nie wygląda już tak kolorowo. Tutaj ceny różnią się mocno, a zależy to od lokalizacji, standardu wyposażenia i metrażu. Chcąc mieć jakikolwiek wybór szukać trzeba wcześniej, ponieważ w październiku nie będzie już w czym wybierać.
- Wbrew pozorom można trafić na stancję, czy mieszkanie, których koszty wynajmu będzie porównywalny z akademikiem - mówi Kamila Świentkowska. - W Szczecinie za ok. 1200 zł (+ opłaty) można wynająć już 2 pokojowe mieszkanie (50 m.kw.) w okolicach uczelni, dobre nawet dla 4 osób. Oznacza to koszt ok. 450 zł na osobę czyli zbliżony do akademika. A komfort użytkowania jest znacznie większy.
Wybrane miesięczne koszty studenckiego życia w Szczecinie [zł] (ok.) Akademik 290-400
"Łóżko" we wspólnym mieszkaniu 450-650
Pokój na stancji 400-600
Miesięczny bilet (na jedną linię) 50
Obiady w stołówce/barze 180-280
"kserówki", książki, pomoce minimum 150
Życie kulturalno - rozrywkowe 150
Suma (min) 820
Źródło: Aspiro
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?