Na martwe ptaki natknął się wczoraj wieczorem kajakarz, który płynął rzeką Brdą. Natychmiast powiadomił służby, które od dzisiaj rana przeczesują rzekę. Na razie znaleziono kilkadziesiąt martwych łabędzi. Może być ich więcej. Jaka jest przyczyna padnięcia ptaków?
- Trudno w tej chwili powiedzieć - informuje Ryszard Sajnóg, powiatowy lekarz weterynarii w Człuchowie. - W tej chwili pod uwagę brany jest przede wszystkim najczarniejszy scenariusz, że ptaki padły z powodu ptasiej grypy. Pobierzemy próbki i wyślemy do Puław, wówczas będziemy mieli właściwą diagnozę.
Lekarz podkreśla, że ptaki padły już jakiś czas temu, są w dość dużej fazie rozpadu. - Przyczyn padnięcia, oprócz ptasiej grypy może być kilka, to choćby zatrucie - mówi Sajnóg. - Kajakarz, który odnalazł ptaki twierdzi też, że w pobliżu jest zakole. Być może podczas ostatnich, wysokich mrozów łabędzie przymarzły i padły z głodu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?