Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kładka w Ustce bez ugody. Próby trwają

Redakcja
Kładka w Ustce
Kładka w Ustce
Bez ugody między Urzędem Miejskim w Ustce a Hydro-Navalem, budowniczym kładki. Obiekt za to zaczął badać biegły.

Mniej niż kwadrans trwało posiedzenie Sądu Rejonowego w Słupsku, na którym ustecki ratusz chciał dojść do porozumienia z budowniczym kładki, czyli spółką Hydro-Naval. Zakończyło się fiaskiem.

– Sąd stwierdził, że do ugody nie dojdzie, ponieważ druga strona nie poczuwa się do jej zawarcia – objaśnia radca prawny Robert Krupa, pełnomocnik Ustki w tej sprawie.

– Zaproponowaliśmy naprawienie kładki w terminie trzech miesięcy. Chodziło głównie o to, aby była czynna na kolejny sezon. Nie zamykaliśmy sprawy terminów, jeśli okazałoby się, że potrzeba na ten cel więcej czasu.

– To nie była próba ugody, tylko ultimatum – ocenia natomiast Michał Nitkowski, rzecznik prasowy Hydro-Navalu.

– Propozycja, którą przedstawiono, zawierała dwie opcje; naprawę na własny koszt i w najkrótszym czasie lub wpłacenie do kasy miasta równowartości niespełna dwóch milionów złotych, czyli kwoty potrzebnej, naszym zdaniem, do naprawy. Za tę kwotę Ustka sama podjęłaby się remontu przeprawy w porcie.

Tymczasem kładka działa, ale chwilowo. Jak informuje zarząd portu, swoje prace rozpoczął tam biegły sądowy. O zabezpieczenie przez zewnętrznego specjalistę dowodów wnioskował do sądu ustecki ratusz. W oparciu o jego ekspertyzę ma zostać ogłoszony przetarg na naprawę. Zapłaci uzdrowisko. Później wystąpi o zwrot poniesionych nakładów.

Przypomnijmy, że biegli w sprawie kładki już się wypowiadali. Z ekspertyzy, którą wykonano w Politechnice Gdańskiej, a zleconej przez wykonawcę kładki, wynika, że usterka nie powstała wskutek wad wykonania, lecz w trakcie budowy basenu rybackiego w bezpośrednim sąsiedztwie przeprawy. Właśnie to było podstawą do odmowy naprawy gwarancyjnej.

Natomiast specjaliści z Instytutu Dróg i Mostów (powołani przez Ustkę) orzekli, że awarię spowodowały wady konstrukcyjne urządzenia. Ustecka kładka kosztowała 4,5 mln zł. Do użytku oddano ją w grudniu 2013 roku. Nie działa już od roku i trzech miesięcy.

Zobacz także: W sezonie kładka w Ustce będzie nieczynna

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza