Mrozy i oblodzenie na początku 1973 roku pokazały uroki nadrzecznego krajobrazu, a także wystawiły wysoki rachunek strat, który trzeba było uregulować 45 lat temu.
Wcześniej pewnie też nie było łatwiej, skoro pastwą zimy padały zazwyczaj drewniane kładki, znajdujące się powyżej jazu przy ul. Nad Śluzami. Jaz służący od piętrzenia wody jest poniemiecką budowlą hydrotechniczną z okresu międzywojennego, a kładki i mostki na obszarze obecnego parku mają peerelowskie dzieje. Z lat pięćdziesiątych minionego stulecia pamięta się tzw. most czołgowy, dawniej kolejowy na linii Słupsk – Budowo, po którym zostały tylko przyczółki, bo został wysadzony w powietrze podczas działań wojennych. Przyczółki jakiś czas pełniły funkcję prowizorycznej i bardzo niebezpiecznej przeprawy, łącząc brzegi poprzez takie niby tratwy zbite z kłód spławianego Słupią drewna. Potem pojawiły się dwie drewniane kładki łączące brzegi Słupi poniżej mostu czołgowego a przed rozwidleniem rzecznego nurtu do Kanału Młyńskiego. Potwierdzają to mapy sztabowe Słupska i okolic z 1965 roku, którymi posługiwali się m.in. piloci pułków lotniczych w Redzikowie.
Nasza fototeka pochodzi z przełomu lat 1973 – 1974 i współczesnego okresu. Prawie pół wieku temu Słupia była tak zamarznięta, że niektórzy odważali się na spacery po lodzie skuwającym Kanał Młyński. Oblodzenie zniszczyło drewniane kładki i mostki oraz części nabrzeży do tego stopnia, że w 1974 miasto zleciło budowę tych przepraw od nowa. Wykonawcą był Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Słupsku. Zbudowano od nowa dwa żelbetowe mosty – kładki: 41-metrowy nad głównym nurtem Słupi przed jazem oraz 30-metrowy nad Kanałem Młyńskim. Obie przeprawy stanowią ciąg pieszo – rowerowy. Jesienią 2013 roku przeszły remont kapitalny.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?