Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klara Molnar promowała węgierską kuchnię (wideo)

(maz)
Pani Klara pochodzi z Kaloczy – miasta, które jest stolicą węgierskiej papryki.
Pani Klara pochodzi z Kaloczy – miasta, które jest stolicą węgierskiej papryki.
W kuchni węgierskiej często wystarczy jeden garnek, aby ugotować madziarskie danie - przekonywała w Słupsku Klara Molnar, współautorka książki "Na węgierskim stole. Pysznie i domowo".

Klara Molnar jest Węgierką. Do Polski przyjechała w 1983 roku. - Bo zakochałam się w Polaku - opowiadała słupszczanom, którzy przyszli do restauracji Staromiejska, gdzie Władysław Piotrowicz wiele lat temu zakładał pierwszą w mieście restaurację węgierską.

Pani Klara pochodzi z Kaloczy - miasta, które jest stolicą węgierskiej papryki. Nadal także jest w Polsce ambasadorską nie tylko kuchni, ale i węgierskiej kultury. Marzy, aby w Polsce założyć węgierską restaurację. Na razie tego nie zrealizowała, ale za to w 1993 roku w Warszawie stworzyła wydawnictwo Studio Emka, które wydaje książki poświęcone m.in. kulturze i kuchni węgierskiej.

Jedną z nich prezentowała w Słupsku. "Na węgierskim stole. Pysznie i domowo" jest nie tylko książką kucharską, ale także rodzajem przewodnika dla smakosza po Budapeszcie. Pani Molnar napisała ją wspólnie z dziennikarzem i hungarystą Tadeuszem Olszańskim. Autorzy zdradzają w niej tajemnice używania papryki. Podają 68 przepisów na najbardziej typowe węgierskie potrawy, od słynnej zupy rybackiej poczynając, przez gulasze, charakterystyczne dla węgierskiej kuchni pőrkőlty, aż po znakomity deser z płonącymi naleśnikami a la Gundel.

- Kuchnia węgierska polega na właściwym używaniu dobrej papryki. Nie należy się jej bać. Swoim dzieciom podawałam ją, gdy miały 11 miesięcy - zdradziła pan Klara.

- Gdy mój mąż gotuje w domu, to używa 50 garnków, bo wszystko przygotowuje oddzielnie. Węgierska kucharka potrafi stworzyć coś smacznego, mając zaledwie jeden. To jest bardzo praktyczne, bo jest mniej do sprzątania.

Uczestnicy promocji, którzy bardzo licznie przyszli do restauracji Staromiejska, mogli osobiście sprawdzić węgierskie smaki, bo Bożena Hołowienko, jej szefowa, przygotowała degustację węgierskich pyszności. Ci, którzy w czwartek ich nie spróbowali, mogą to jeszcze nadrobić, bo Staromiejska zaprasza na węgierskie menu, którego elementy mają wejść na stałe do oferty restauracyjnej kuchni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza