Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klatki do łapania dzików staną teraz na os. Westerplatte

Daniel Klusek
Strażnicy miejscy i łowczy z Dretynia regularnie kontrolowali odłownię przy ul. Gdańskiej. Dotąd jednak nie złapał się w nią ani jeden dzik. Klatka została więc przeniesiona w okolice parku kultury.
Strażnicy miejscy i łowczy z Dretynia regularnie kontrolowali odłownię przy ul. Gdańskiej. Dotąd jednak nie złapał się w nią ani jeden dzik. Klatka została więc przeniesiona w okolice parku kultury. Łukasz Capar
Dwa tygodnie strażnicy miejscy i łowczy czekali na dziki w okolicy ul. Gdańskiej. Teraz klatka została przeniesiona na os. Westerplatte

O dzikach, które żerują w różnych częściach Słupska, pisaliśmy w ostatnich miesiącach już kilka razy. Nasi czytelnicy informowali, że widzieli stada zwierząt między innymi w okolicach Lasku Północnego, na ul. Hołdu Pruskiego, Wiśniowej i Klonowej. Tam niszczyły tereny zielone, również prywatne, tuż przy zabudowaniach. Watahy były również widziane w okolicach ogródków działkowych po obu stronach ulicy Gdańskiej. Dziki zniszczyły także plac zabaw przy ul. Rybackiej w Parku Kultury i Wypoczynku.

Zobacz także: W Słupsku stanęła pierwsza klatka do łapania dzików

Władze miasta o pomoc poprosiły Ośrodek Hodowli Zwierzyny Polskiego Związku Łowieckiego w Dretyniu. Jego pracownicy w połowie listopada zainstalowali specjalną klatkę w okolicy ogródków działkowych przy ulicy Gdańskiej. Codziennie była tam wkładana karma i widywano tam również dziki. Ostatecznie jednak zwierząt nie udało się złapać.

- Od kilku dni dziki już tam nie przychodziły - mówi Piotr Kneblewski, kierownik Ośrodka Hodowli Zwierzyny Polskiego Związku Łowieckiego w Dretyniu. - Wataha opuściła to miejsce, być może w pobliżu były polowania, bo to przecież pełnia sezonu łowieckiego. Teraz trwa również sezon godowy u dzików, podczas którego zwierzęta lubią się przemieszczać.

Na początku tygodnia odłownia została więc przeniesiona z okolicy działek przy ul. Gdańskiej na osiedle Westerplatte, w pobliżu Parku Kultury i Wypoczynku.
- W tej części Słupska, szczególnie w rejonach domków jednorodzinnych, dziki cały czas są widywane przez mieszkańców. Na terenach zielonych wydać też ślady ich rycia - mówi Piotr Kneblewski. - Nadal jednak będziemy wysypywać karmę w okolicach działek przy ulicy Gdańskiej, jest bowiem duże prawdopodobieństwo, że dziki tam wrócą. Mroźna pogoda nam sprzyja, bo zwierzęta mają mniej pokarmu, więc mogą zainteresować się naszym.

Zobacz także: Dziki niszczą działki przy ul. Klonowej w Słupsku (wideo)

Dziki, które zostaną schwytane w Słupsku, trafią do lasów w okolicach Dretynia.
- Decyzją prezydenta miasta można odłowić do 10 dzików. Jeśli jednak będzie potrzeba, wystąpimy o pozwolenie o odłowienie kolejnych zwierząt - zapowiada Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

Mieszkańcy, którzy zobaczyli dziki lub ślady ich grasowania, powinni to zgłaszać strażnikom miejskim pod bezpłatnym numerem telefonu 986.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza