Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęska Rosjan w 1945 w największej bitwie na Pomorzu

Andrzej Gurba [email protected]
W Upiłce jest cmentarz wojenny, a w niedalekim Borowym Młynie Grób Nieznanych Żołnierzy narodowości rosyjskiej i niemieckiej, których szczątki znaleziono na początku 2011 roku w okolicznych lasach.
W Upiłce jest cmentarz wojenny, a w niedalekim Borowym Młynie Grób Nieznanych Żołnierzy narodowości rosyjskiej i niemieckiej, których szczątki znaleziono na początku 2011 roku w okolicznych lasach. Andrzej Gurba
Koło wsi Upiłka w gm. Lipnica w marcu 1945 roku doszło do największej na Pomorzu bitwy pancernej.

W lutym 1945 roku wojska rosyjskie i polskie zbliżały się do Pomorza. Stacjonowały tu niemieckie wojska należące do Grupy Armii "Wisła". Jej dowódcą był Heinrich Himmler. Na naszych terenach działała 2. Armia niemiecka dowodzona przez Generaloberst Walthera von Weissa.

Pomorze było bardzo trudnym terenem do zdobycia. Niemcy utworzyli tu potrójną linię umocnień Wału Pomorskiego. Pierwsza z nich zwana "Pommernstellung - 1" biegła od Ustki przez Słupsk, Miastko, Szczecinek do Wałcza i Piły.

Tę część Pomorza miał wyzwolić 2. Front Białoruski dowodzony przez marszałka K. Rokossowskiego. W skład tego Frontu wchodziła także 1. Armia Wojska Polskiego. W lutym 1945 r. na północ od Chojnic miała swą siedzibę 70. Armia Radziecka dowodzona przez generała pułkownika W. Popowa.

Jej zadaniem było rozpoczęcie natarcia w kierunku Brzeźna Szlacheckiego w dniu 25 II 1945 r. Trzy dni później, 28 lutego, zostało wyzwolone Przechlewo. Dokonała tego 70. Armia generała Popowa oraz 40 Korpus 19 armii generała porucznika A. Romanowskiego. Po zaciętych walkach 3 marca 1945 r. 19 Armia 2 Frontu Białoruskiego wkroczyła do Miastka.

Rosjanie wyszli z lasu i ponieśli klęskę
A jak wyglądała sytuacja w rejonie Upiłki i Borowego Młyna? - Tereny naszej parafii wyzwoliła 70. Armia generała Popowa. I tak - 2 marca wyzwolone zostały: Wierzchocina, Upiłka i Borowy Młyn. Następnego dnia: Brzeźno Szlacheckie, Borzyszkowy, Prądzona i Lipnica.

Zanim doszło jednak do wyzwolenia naszych terenów Rosjanie ponieśli druzgocącą klęskę w bitwie pancernej na polach między Upiłką a Katarzynkami - wspomina na stronie internetowej parafii Borowy Młyn jej proboszcz ksiądz Jacek Halman.

- Rosjanie szli na Bytów od strony Człuchowa (z wału Pomorskiego), przez Przechlewo na Upiłkę i dalej na Lipnicę. Na wysokości Katarzynek, na przedpolach Upiłki kończył się las, a zaczynał otwarty pagórkowaty teren. Wojska niemieckie zaatakowały odsłoniętych Rosjan z dział przeciwpancernych, czołgów i rakietników. Armia Czerwona straciła 56 czołgów i około 150 - 200 żołnierzy. Niemcy w tej walce stracili 2 czołgi typu "Tygrys" oraz jedno działo przeciwczołgowe. Życie straciło też wielu żołnierzy niemieckich.

- Najpoważniejsze straty Rosjan w ludziach miały miejsce za skrzyżowaniem obok cmentarza, przy polnej drodze na Buksewo. Na tym odcinku nie większym niż 50 metrów, poległo około 100 żołnierzy. Z kolei najwięcej żołnierzy niemieckich, bo około 70-ciu, zginęło pod skarpą, przy szosie w kierunku na Bytów, obok kuźni. Zostali oni prawdopodobnie przez Rosjan rozstrzelani - pisze Benedykt Reszka w artykule "Ekshumacja", który ukazał się w magazynie Nasze Gochy.

- Po tej bitwie na okolicznych polach leżały, dziesiątki zwłok żołnierzy różnych narodowości: Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Kazachowie, Kirgizi, Gruzini, Niemcy i inni. Po przesunięciu się linii frontu w kierunku Gdańska, pod koniec marca i na początku kwietnia z pola tej bitwy zaczęto zbierać zwłoki i dokonywać pochówków w zbiorowych mogiłach poległych.

Zwłoki grzebano w miejscu obecnego cmentarza. Żołnierzy niemieckich chowano po prawej stronie cmentarza. W mogilnych dołach zwłoki układano w czterech warstwach, zaś Rosjan grzebano po lewej stronie obecnego cmentarza.

Ksiądz Halman zastanawia się dlaczego przez wiele lat o tej bitwie niewiele się mówiło?

- Powód jest prozaiczny. Przez całe lata "komuny" wciskano nam "kit", że Armia Czerwona to bohaterowie, którzy zawsze zwyciężali. A tu masz! Klęska, i to jaka!!! - ocenia. Wspomniana już 70 Armia generała Popowa wsławiła się nie tylko wyzwoleniem Borowego Młyna, ale także mordami dokonanymi na ludności cywilnej, gwałtami kobiet i wywózką ludności na Syberię.

- Żołnierzy poległych wzdłuż szosy do Nowej Brdy, chowano obok przydrożnych rowów, oraz na skrzyżowaniach z duktami leśnymi. Te miejsca pochówków wybierano w odległości nie większej niż 50 metrów od tej drogi. W tych to miejscach zachowały się te mogiły do 1947 i 1948 roku. W tych latach z większości tych mogił zwłoki przeniesiono na cmentarz w Upiłce - informuje Reszka.

Latem 1947 roku dokonano również ekshumacji zwłok 12 żołnierzy radzieckich z katolickiego cmentarza przykościelnego w Borowym Młynie.

Podobnie uczyniono z ciałami poległych Rosjan a pochowanych na prowizorycznym cmentarzu, który znajdował się 150 m za mostem na drodze z Upiłki na Bytów.

Szczątki niemieckich żołnierzy ekshumowano
Kilka lat po wojnie prowizoryczny cmentarz zaczęto porządkować i nadano mu nazwę wojennego Cmentarza Żołnierzy Radzieckich.

- Miejscowi wiedzieli, że w mogiłach są też szczątki niemieckich żołnierzy, no ale oficjalna nazwa cmentarza tego nie uwzględniała z wiadomych względów. Dopiero około dziewięciu lat temu dokonano ekshumacji na cmentarzu. Znaleziono niemieckie nieśmiertelniki i zabrano stąd szczątki - mówi Roman Reszka, nauczyciel z Zespołu Szkół w Borowym Młynie, który opiekuje się cmentarzem.

Ekshumowane prochy niemieckich żołnierzy zostały złożone na Centralnym Cmentarzu Wojskowym Pomorza w Starym Czarnowie niedaleko Szczecina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza