Rzecz w tym, że blisko drzwi wejściowych do dworca PKP ustawiono drogowy znak informacyjny „strefa zamieszkania”, który informuje, że w tym miejscu obowiązuje strefa w ruchu drogowym, w której pieszy może się poruszać swobodnie po całej udostępnionej do użytku publicznego przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami (kierujący musi ustąpić pieszemu w każdym wypadku). Ponadto obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 20 km/h, a parkować wolno jedynie w miejscach do tego wyznaczonych.
- Problem w tym, że przed wejściem do dworca nie ma wyznaczonych bezpłatnych miejsc do parkowania. W praktyce można zaparkować jedynie na płatnym parkingu, gdzie obsługujący go mężczyzna żąda zapłaty, gdy wystawi się nogę z samochodu , aby wyjąć bagaż osoby odwożonej na pociąg. Bezpłatnie można stanąć w miejscach mocno oddalonych od drzwi PKP. To jest bardzo uciążliwe dla pasażerów - skarży się jedna z naszych czytelniczek, która uważa, że władze miejskie powinny rozwiązać ten problem tak, aby ułatwić życie mieszkańcom.
Wiceprezydent Marek Goliński wyjaśnił, że cały teren przed dworcem należy do PKP. Właściciel wyznaczył tam płatny parking, aby rotacja samochodów odbywała się szybko. Wiceprezydent Goliński uważa, że to stwarza problem, ale jednocześnie zapowiedział, że gdy zakończy się przebudowa ( jest obietnica, że nowy dworzec będzie zbudowany do 2023 roku) , to magistrat będzie zabiegał o to, aby kwestię parkowania przed dworcem rozwiązać na innych zasadach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?