Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłusownicy zastawiają wnyki na zwierzynę pod samym Słupskiem

Daniel Klusek [email protected]
Mieczysław Getler pokazuje wnyki, jakie znalazł w Lasku Północnym.
Mieczysław Getler pokazuje wnyki, jakie znalazł w Lasku Północnym. Fot. Łukasz Capar
Aż jedenaście kłusowniczych wnyków znaleźli administratorzy Lasku Północnego w Słupsku. To najwięcej od lat.

Wnyki zastawione na dzikie zwierzęta znaleziono podczas rutynowego obchodu słupskiego lasu. Były to pętle drutu przywiązane do drzewa.

- Na obrzeżu Lasku Północnego, od strony ulicy Owocowej zobaczyłem jedne sidła. Potem kolejne i następne. Łącznie na niewielkiej powierzchni znalazłem aż jedenaście takich pułapek - mówi Mieczysław Getler, pracownik Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych w Słupsku, który administruje miejskimi lasami.

Dwa z wnyków były już zerwane, co oznacza, że zwierzęta się w nie złapały, ale jakoś udało im się uwolnić z pułapki. Jak twierdzi Mieczysław Getler, w tej części lasu spotkać można lisy, sarny i zające. - Być może kłusownik liczył na to, że po długiej i ciężkiej zimie zwierzęta będą na tyle słabe, że nie zdołają się wyzwolić z wnyków - mówi administrator lasów.

- Jedenaście wnyków na niewielkiej powierzchni to największe nasze znalezisko od kilku lat. Dotychczas ujawnialiśmy po jednej pułapce w sezonie. To jest rekord. Sprawą zastawiania sideł zainteresowała się również słupska policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza