Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta Przedsiębiorcza 2010. Jolanta Purzycka: o swoje umiejętności i klientów nie musiałam się martwić

Rozmawiała Natalia Kwapisz
Jolanta Purzycka, kandydatka numer 19.
Jolanta Purzycka, kandydatka numer 19. Fot. Kamil Nagórek
Rozmowa z Jolantą Purzycką, właścicielką salonu fryzjerskiego Cris w Słupsku.

- Prowadzi pani swój zakład na Manhatanie, gdzie jest prawdziwe zagłębie fryzjerów.

- To prawda. Jest tu około 30 zakładów, ale ja nie narzekam na brak klientów. Wielu zaufanych klientów przyszło tutaj za mną, a poza tym, dzięki poczcie pantoflowej, udało się zyskać wielu nowych.

- Zawsze chciała pani zostać fryzjerką?

- Nie, to, że zostałam fryzjerką, to czysty przypadek. Kiedyś myślałam o medycynie, ale wyszło inaczej.

- Ale zawsze chciała być pani niezależna.

- Dlatego otworzyłam swój zakład. Na początku się bałam, bo zastanawiałam się, co będzie, jak mi nie wyjdzie, ale w końcu się odważyłam. Poza tym na własną rękę można zarobić więcej, niż pracując u kogoś.

- Co było najtrudniejsze w założeniu własnej firmy?

- Chyba znalezienie odpowiedniej lokalizacji. O swoje umiejętności i klientów nie musiałam się martwić, bo miałam już wieloletnie doświadczenie w tej pracy w innych zakładach.

- Prowadzi pani salon tylko dla mężczyzn. Z jakich usług najchętniej korzystają teraz panowie?

- Mężczyźni bardziej przykładają się do swojego wyglądu niż kiedyś. Chętnie się strzygą, kupują specjalistyczne kosmetyki i nawet czeszą się na imprezy okolicznościowe.

- A farbują włosy?

- Tak. Niektórzy robią sobie pasemka, inni maskują pierwsze siwe włosy. Zdarza się również, że przed meczem Czarnych kibice farbują włosy na czerwono.

- A jak zamaskować bolączkę wielu panów, czyli łysinę?

- Najlepiej ostrzyc się na krótko. Wtedy jest mniej widoczna, a poza tym krótkie włosy są cały czas modne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza