UKS Byki
UKS Byki
Klub działa przy Szkole Podstawowej nr 3 w Słupsku. Powstał w grudniu 2002 roku, bierze czynny udział w zawodach sportowych, organizuje turnieje piłkarskie dla drużyn szkolnych, klubowych i niezrzeszonych, tzw. podwórkowych z terenu Słupska. Obecnie skupia około 47 zawodników w różnych grupach wiekowych.
Aby oddać głos na Jolantę Karską, wyślij SMS o treści: GP.KP.12 pod numer 71466.
Piłka nożna to raczej męski świat. Jak pani się w nim odnalazła?
- Nie było łatwo. Zwłaszcza w środowisku piłkarskim. Na kursie trenerskim byłam jedyną kobietą, a z tego, co wiem, w całej Polsce takie uprawnienia ma jeszcze tylko jedna pani. Jak jechałam na mecz z chłopakami, to niektórzy się śmiali, że świat się wywrócił do góry nogami, bo dziewczyna uczy, jak kopać męską piłkę.
Zmienili zdanie?
- Jak dostali baty na boisku, to tak. Zresztą na kursie nie miałam żadnej taryfy ulgowej. Uczyłam się tego samego co panowie. Zwolniono mnie tylko z ćwiczenia, w którym przyjmuje się piłkę na klatę (śmiech).
Ale pani, w przeciwieństwie do wielu kobiet, wie, na czym polega spalony?
- Oczywiście.
Czy piłka jest pani pasją?
- Tak. Zresztą co tu dużo mówić, oboje z mężem jesteśmy trenerami i prowadzimy klub, młodszy syn gra, a starszy jest sędzią piłkarskim. Chociaż jak sięgnę pamięcią, to raczej powinnam jej nie znosić.
Dlaczego?
- Bo wiele lat temu, po zawodach lekkoatletycznych poszłam sobie pograć w nogę. I niestety doznałam kontuzji, która wykluczyła mnie z egzaminów na AWF i zaprzepaściła moją szansę na medal na mistrzostwach Polski w rzucie oszczepem.
A jak się zaczęła przygoda z klubem Byki?
- Jak zwykle w takich sytuacjach zdecydował przypadek. Syn z kolegami chcieli grać w piłkę i uczestniczyć w turniejach. Nie mieli opiekuna, więc się zgodziłam. Potem skrzyknęło się jeszcze kilkoro rodziców i zawiązaliśmy stowarzyszenie, które działa do dziś.
Prowadzi pani klub razem z mężem. Jak się współpracuje?
- Świetnie się uzupełniamy. Mąż ma głowę do taktyki i spraw trenerskich, ja sprawdzam się w logistyce. Załatwiam papierki, piszę programy, aby pozyskać fundusze, bo utrzymanie klubu sporo kosztuje, robię zakupy, piorę i prasuję stroje.
Oprócz tego pracuje pani w starostwie, studiuje, no i zajmuje się domem.
- Każdą wolną chwilę poświęcam klubowi, bo Byki to moje trzecie dziecko. Ludzie pytają: co my z tego mamy. A prawda jest taka, że mamy wyższe rachunki za telefony czy paliwo, mniej czasu wolnego i satysfakcję, gdy patrzymy na dzieci, które zamiast siedzieć w domu, grają w piłkę.
Jak głosować?
Głosowanie w plebiscycie Kobieta Przedsiębiorcza odbywa się za pośrednictwem SMS-ów oraz oryginalnych kuponów.
- głosowanie za pomocą kuponów:
Należy wypełnić i wyciąć kupon drukowany w gazecie, a następnie dostarczyć go do naszej redakcji (osobiście lub listownie) na adres: ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk. Kupony do głosowania w plebiscycie będą się ukazywać w pią-tkowych wydaniach "Głosu".
- głosowanie za pomocą SMS-ów:
Należy wysłać SMS-a na numer 71466 o treści: GP.KP.xx. gdzie xx to numer kandydata z listy, np. GP.KP.45. SMS nie może zawierać polskich znaków. Koszt SMS-a wynosi 1,23 zł z VAT.
Jedna osoba może przesłać dowolną liczbę SMS-ów i kuponów.
Do kiedy można głosować?
- na kupony czekamy do 4 marca do godz. 18.00
- na SMS-y czekamy do 6 marca do godz. 24.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?