Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta wyrzuciła oszustom przez okno 40 tysięcy złotych. Kolejne starsze osoby ofiarami metody "na policjanta"

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Komenda Policji w Słupsku.
Komenda Policji w Słupsku. Google Maps
Oszuści znowu wykorzystali ufność starszych ludzi. Od piątku bezczelni złodzieje metodą „na policjanta” obłupili pięć osób na łączną kwotę 150 tysięcy złotych. Policja nieustannie ostrzega przed oszustami.

- Od piątku ofiarą oszustów padło pięć osób w wieku od 69 do 91 lat, które przekazując oszustom pieniądze w kwotach od 20 do 50 tysięcy złotych, straciły oszczędności swojego życia – informuje Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji. - Niektórzy wykazali się czujnością, odmówili przekazania pieniędzy, nie dali się okraść i poinformowali o tych zdarzeniach policjantów. Funkcjonariusze badają okoliczności i ustalają sprawców oszustw metodą "na policjanta", do których w ostatnich dniach doszło na terenie Słupska.

Metoda oszustów polegała na tym, że początkowo sprawcy dzwonili do osób starszych i podając się za policjantów, informowali o konieczności zabezpieczenia przez nich swoich oszczędności. Wskazywali, że na terenie miasta dochodzi do różnego rodzaju oszustw.

- Prawdopodobnie to był etap przygotowań do popełniania przestępstw. Następnie podczas rozmów telefonicznych informowali o wypadku spowodowanym przez wnuka, o konieczności udzielenia pomocy, czy o konieczności udziału tych osób w zorganizowanej akcji policyjnej, w której trakcie dochodziło do przekazania pieniędzy – opisuje pani rzecznik. - Pierwszą ofiarą oszustwa padła 89-letnia kobieta ze Słupska, która umówioną kwotę 40 tysięcy złotych wyrzuciła sprawcom przez okno mieszkania. Kolejną ofiarą oszustwa padła 69-letnia kobieta, która kwotę blisko 40 tysięcy złotych pozostawiła w umówionym miejscu. Wczoraj trzy osoby w wieku od 73 do 91 lat przekazały sprawcom 77 tysięcy złotych.

Monika Sadurska przypomina:

Sprawcy wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji i wyłudzają pieniądze od starszych osób.

- Zdarza się również, że przestępcy najpierw wykonują telefon, podając się za członka rodziny. Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację. Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna – podając się za funkcjonariusza Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta – Monika Sadurska przedstawia sposób działania oszustów. - Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta. Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy, podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Uwaga na takie telefony! Po otrzymaniu informacji, czy instrukcji od razu należy zadzwonić do kogoś z rodziny lub na policję.

- Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach i nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy. Zwracamy się z apelem, również do osób młodych. Rozmawiajmy z rodzicami, dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy – apeluje i radzi rzeczniczka. - Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Wykorzystujmy okoliczności np. rodzinne spotkania, święta, jak i przypadkowe spotkania na ulicy i ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.

Zobacz także: Proces w słupskim sądzie w związku z oszustwem na wnuczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza