Już w pierwszych minutach Karolina Szlachta, kapitan miejscowych zdobyła siedem punktów, a jej drużyna prowadziła dzięki temu 13:3.
Gospodynie bardzo wysoko broniły i także poprzez taki sposób defensywy wymuszały błędy na nie radzących sobie w tej sytuacji rywalkach.
Gdy wydawało się, że mecz będzie przebiegał bez historii, na początku drugiej kwarty KSKK doszedł na 17:16 i spotkanie zaczęło się praktycznie od nowa. Pojawiła się na boisku Golemska, która szybko zdobyła pięć punktów.
Jeszcze więcej dołożyła w trzeciej kwarcie, chociaż trener Robert Pietraś nie był do końca zadowolony ze swoich podopiecznych - brał jeszcze tej samej odsłonie dwa czasy. To poskutkowało, Hit w ostatniej kwarcie zbombardował kosz zmęczonych rywalek, zdobył 24 punkty, sam dał sobie wbić tylko 8.
- Gram dwunastką zawodniczek, dokonuję częstych zmian. Zanim zawodniczki wejdą w rytm spotkania to mija za dużo czasu - mówił po zakończeniu starcia trener
- Inna sprawa, że mamy za dużo przerw w lidze i stad takie trudności moich zawodniczek. Ostatnio przecież znów dwa tygodnie nie graliśmy.
Hit Kobylnica - KSKK Koszalin 73:45 (14:11, 19:16, 16:10, 24:8).
Hit: Golemska 28 (4 x 3), Szlachta 15 (1), Baryło 12, Jóźwiak 5, Zielińska 5, Marszk 3, Wichłacz 2, Saidowska 2, Dumkiewicz 1, Paszowska, Salachna, Piętka - po 0.
Inny mecz
ZSMS Bydgoszcz - Kusy Szczecin 62:68.
1. Hit 2 4 154:104
2. Kusy 2 4 140:132
3. KSKK 2 2 125:145
4. ZSMS 2 2 121:149.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?