Już nakarmione i wytulone - czytamy na profilu schroniska: "Kociaki na śmietniku w Głobinie! Niestety jeden zanim do nas dojechał to umarł. Chłopczyk i Dziewczynka - będzie Tom i Hermionka bo tak wymyśliła ich mała wybawicielka. Kocięta trafiły w niezmiernie troskliwe ręce naszej Sylwii, w schronisku niestety nadal walczymy z chorobą wirusową więc domy tymczasowe w takich sytuacjach są na wagę złota. Prosimy o wsparcie dla uratowanych maluchów!".
Marta Śmietanka, kierownik słupskiego schroniska, mówi, że zwierzęta znaleziono na terenie jednej z firm w Głobinie, więc nikt ich tam nie wyrzucił, a schowała je tam kocia mama.
Zwierzaki były już w takim stanie, że pomoc nadeszła w samą porę, ale tylko dla dwóch z trzech kociąt. Teraz przebywają w domu tymczasowym i są pod troskliwą opieką.
- Wszystko musi pójść swoim schroniskowym torem. Po to zostały umieszczone w naszym domu tymczasowym. Już nas zalewają oferty domu. A koty trzeba odrobaczyć i zaszczepić. Dopiero jak będzie wszystko dobrze mogą pójść do nowej rodziny - tłumaczy pani Marta.
Potrzebna jest jednak karma dla młodych kociąt. Za kilka tygodni te kociaki będą gotowe do adopcji.
W słupskim schronisku teraz jest problem z chorobą kotów. "Informujemy, że w związku z wystąpieniem zachorowania na panleukopenię od dnia 26.10.2020 do odwołania wstrzymujemy przyjęcia kotów (w szczególności kociąt) do schroniska. Wstrzymujemy adopcje kociąt z niepełnym pakietem weterynaryjnym, jednak adopcje pozostałych kotów i kociąt nie mających kontaktu z wirusem(np. z domów tymczasowych) będą odbywać się w normalnym trybie." - czytamy.
Schronisko apeluje więc o domy tymczasowe: " W naszym Schronisku jest kilka pomieszczeń z kotami, każde z nich ma swój własny sprzęt do sprzątania, swoje kuwety, miseczki itp. Kiedy tylko w jednym z nich pojawia się wirus natychmiast włączamy wszystkie możliwe środki ostrożności. Wszystkie pomieszczenia są regularnie dezynfekowane za pomocą specjalnych lamp... A co jeżeli kocięta już się pojawiły? Można zostać domem tymczasowym – Schronisko zapewnia karmę, kocyki, podkłady, klatkę, pokrywa koszty weterynaryjne – wystarczy czas i chęci. Pomóż nam wygrać ze śmiercią czyhającą za rogiem - zostań domem tymczasowym.
Wszelkie wątpliwości wyjaśnimy pod numerem telefonu 609193660".
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?