Przy szkole w Koczale budowany jest Orlik. Na ludzkie szczątki natrafiono podczas prac ziemnych w związku z montażem oświetlenia. Robotnicy wykopali m.in. czaszki, kości miednicy. Zawiadomiono policję.
- Szczątki pochodzą z czasów drugiej wojny światowej. Stąd nie prowadzimy żadnego postępowania w tej sprawie - mówi Alicja Ceitel, rzecznik prasowy człuchowskiej policji.
Na początku sądzono, że to szczątki żołnierzy niemieckich. W Koczale pojawili się przedstawiciele Fundacji Pamięć, która zajmuje się m.in. ochroną miejsc pamięci, cmentarzy i grobów niemieckich ofiar wojen oraz reprezentanci Ludowego Niemieckiego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi z Kassel.
Kilka dni temu przeprowadzono ekshumację.
- Okazało się, że spoczywa tu trzech żołnierzy radzieckich - mówi Eugeniusz Dmytryszyn, wójt Koczały. Razem ze szczątkami wykopano m.in. żołnierskie buty, guziki od mundurów, rosyjski kompas z 1936 roku. Specjaliści, którzy przyjechali na miejsce, określili, że szczątki należą do trzech osób. Jeden żołnierz miał zaledwie osiemnaście lat, kolejny trzydzieści. Nie udało się stwierdzić, ile lat miał trzeci żołnierz.
- Wiek ustalono po zbadaniu kości - wyjaśnia Ceitel.
Dmytryszyn mówi, że pod koniec wojny w miejscowej szkole znajdował się radziecki szpital wojskowy.
- To pewnie ranni żołnierze, którzy zmarli - sądzi wójt. Szczątki znaleziono przy ogrodzeniu. - Wiele razy przyszkolny teren był przekopywany. Wcześniej nie natrafiono na żadne szczątki - dodaje Dmytryszyn.
Wolfgang Dietrich z Ludowego Niemieckiego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi poinformował nas, że szczątki zostały już przekazane do zakładu medycyny sądowej w Szczecinie.
- Stamtąd trafią do zbiorowej mogiły na szczecińskim cmentarzu - oznajmia Dietrich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
