Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki do lekarza specjalisty w czasach koronawirusa. Szpital nie umawia na godzinę [ZDJĘCIA]

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
W niewielkiej odległości od siebie w czasach pandemii i do przy samym wejściu do szpitala. Pacjenci poradni specjalistycznych na wizytę czekają, tłocząc się na zewnątrz budynku. Zdaniem czytelnika mogliby być umawiani na konkretną godzinę. Szpital wyjaśnia zasady przyjęć.

Kolejki do lekarza pod szpitalem w Słupsku. Pacjenci poradni specjalistycznych, choć umawiani są przez infolinię, wpadają na siebie przed wejściem do budynku.

- Zaskakuje mnie organizacja przyjęć osób z uzgodnionym terminem - pisze na [email protected] jeden z pacjentów. - Zamiast umówić na określoną godzinę, podaje się, kiedy przyjmuje lekarz. Pacjenci czekają przed wejściem i są pojedynczo wpuszczani przez ochronę. Robi się zamieszanie oraz zbiorowisko, którego w dobie koronawirusa należałoby unikać.

Wojewódzki Szpitala Specjalistyczny w Słupsku ripostuje, podkreślając, że pacjentom wskazuje się jednogodzinny przedział czasowy wizyty. Pacjenta informuje się, że będzie miał wizytę np. między godz. 9-10 lub 12-13. Wskazanie kilkugodzinnego okresu przez osoby umawiające dotyczyć ma tylko udzielenia ogólnej informacji, w jakim czasie pracuje lekarz.

- Poradnie szpitalne nigdy nie umawiały na wizytę o dokładnej godzinie - informuje Marcin Prusak, rzecznik szpitala w Słupsku. - Wynika to z tego, że nasze poradnie obsługują nie tylko pacjentów ambulatoryjnych, czyli tych z zewnątrz, ale też pacjentów przebywających w oddziałach szpitalnych, którzy potrzebują pilnej konsultacji lekarskiej i w takich sytuacjach mają pierwszeństwo wizyty.

Biuro prasowe wylicza, że ze względów epidemicznych w poczekalni nie może przebywać więcej niż 16-20 pacjentów. Dodaje, że część z nich to dzieci lub osoby niepełnosprawne, które muszą przyjść z opiekunem, co wydłuża kolejkę. Wyjaśnia również, że procedury przyjęć do poradni specjalistycznych zostały już zmienione ze względu na odpowiednie przygotowanie szpitala do stanu pandemii. Właśnie w tego względu przed głównym wejściem wyznaczono dwie kolejki oczekujących. Z lewej strony stać powinny osoby idące do poradni, a z prawej ci udający się do oddziałów szpitalnych.

- Niestety, pacjenci często nie stosują się to tych wytycznych, czekając w nieodpowiednich kolejkach, co potęguje zamieszanie i zwiększa czas oczekiwania na wizytę w szpitalu - objaśnia Marcin Prusak. - Dla zabezpieczenia epidemiologicznego oczekujących osób na chodniku przed szpitalem wymalowano linie wyznaczające miejsca, w których powinni stać, aby zachować odpowiedni dystans społeczny. Co więcej, na dużą liczbę osób stojących w kolejce przed szpitalem wpływ mają pacjenci, którzy nadal przybywają na wizyty lekarskie z kilkugodzinnym wyprzedzeniem. Apelujemy do pacjentów, aby zaniechać takich praktyk, gdyż w sytuacji pandemii są one niebezpieczne dla zdrowia i życia zarówno osoby przychodzącej zbyt wcześniej, jak i pozostałych oczekujących.

Zobacz także: Mała słupszczanka zorganizowała zbiórkę dla pacjentów słupskiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza