Naciągaczka tłumaczyła, że rzekomo zabrakło jej pieniędzy na opłacenie rodziny w pensjonacie.
Słupszczanka uległa urokowi oszustki. Gdy się zorientowała, że padła ofiarą naciągaczki nie była w stanie opisać jej dokładnego wyglądu. Policja jednak ma jeszcze nadzieję, że uda się go sporządzić.
- Na razie chcemy ostrzec mieszkańców miasta, aby uważali. Prosimy o zamykanie mieszkań i nieuleganie prośbom o pożyczki ze strony osób, które się nie zna - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?