Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna wycinka w Ustce. Powód: drzewa urosły bezprawnie

Bogumiła Rzeczkowska
Sosna (z lewej strony) na prywatnej posesji pójdzie pod topór, bo urosła bliżej niż 15 metrów od torów. Drzewa z prawej strony też.
Sosna (z lewej strony) na prywatnej posesji pójdzie pod topór, bo urosła bliżej niż 15 metrów od torów. Drzewa z prawej strony też. Krzysztof Piotrkowski
Aż 319 drzew rosnących wzdłuż torów, głównie w lesie nadmorskim, zniknie z powierzchni Ustki. Kolej twierdzi, że w związku z inwestycją. Starostwo, które wydało zezwolenie - że nie. Skandaliczna i bezmyślna wycinka już trwa.

Na 81 drzew starostwo wydało zezwolenie. 238 czeka na wyrok, bo postępowanie trwa.

- W środę starostwo zwołało spotkanie stron w sprawie wycinki drzew przy torach na ulicy Westerplatte - mówi Stanisław Wełpa z Ustki, właściciel posesji leżącej obok torów przy tejże ulicy. - Strony, czyli ja, przedstawicielka Korabia i Euro-Industry oraz leśnicy, zostały poinformowane, że drzewa rosną niezgodnie z przepisami - mniej niż 15 metrów od torowiska. Mówię im, że to jakiś absurd, bo w takiej sytuacji w Polsce trzeba by było wyciąć setki tysięcy hektarów lasów. Okazało się, że sosna, rosnąca na mojej posesji, która jest odgrodzona od torów murem, też zostanie wycięta.

Także przedstawicielka Korabia zwróciła uwagę na bezmyślność i bezrefleksyjność wycinki. Reszta uczestników spotkania twierdziła, że ma związane ręce rozporządzeniem ministra. Drzewa rosną niezgodnie z przepisami. I już. Jednak te bliżej poligonu ocaleją. Wycinka jest tylko w Ustce.

- Decyzja została wydana na wniosek PKP Polskich Linii Kolejowych S. A. w sprawie wydania zezwolenia na usunięcie 81 drzew rosnących wzdłuż linii kolejowej nr 405 relacji Piła Główna–Ustka - odpowiada Katarzyna Ciechanowicz, rzeczniczka słupskiego starostwa.

Pierwsze zezwolenie na wycinkę dotyczy 56 sosen, 8 klonów, 8 osik, 2 dębów, 7 brzóz. Starostwo je wydało w oparciu o ustawę o transporcie kolejowym i rozporządzenie ministra infrastruktury z 2008 roku, mówiące o bezpieczeństwie ruchu kolejowego.

-Usytuowanie drzew i krzewów w odległości mniejszej niż 15 m zostało przyjęte jako usytuowanie powodujące zagrożenie bezpieczeństwa ruchu - wyjaśnia rzeczniczka.

W myśli tych przepisów, sosna rosnąca za murem też może spowodować katastrofę kolejową. Drzewo to znajduje się na liście w kolejnym wniosku kolejarzy (postępowanie w starostwie trwa), który dotyczy wycinki 238 drzew.

-Właściciel działki, na terenie której zlokalizowana jest objęta wnioskiem sosna, nie zgodził się na jej usunięcie. Drzewo rośnie w odległości 10 m od osi skrajnego toru kolejowego, a więc niezgodnie z przepisami, zatem zezwolenie na wycinkę drzewa zostanie wydane ze względu na obowiązujące przepisy prawa - odpowiada Katarzyna Ciechanowicz.

-Decyzje zezwalające na wycinkę drzew wzdłuż linii kolejowych nie są związane z remontem linii kolejowej. Co innego twierdzą kolejarze, zasłaniając się pieczątką starostwa.

-Zgodnie z przepisami i na podstawie wydanych przez starostwo powiatowe zgód administracyjnych na odcinku od stacji Ustka do planowanego nowego przystanku Ustka Uroczysko trwają prace związane z oczyszczeniem terenu. Jest to konieczne, aby zapewnić bezpieczny przejazd pociągów po linii kolejowej oraz wybudować nowy przystanek kolejowy Ustka Uroczysko - pisze w mailu Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

-Prace związane z oczyszczeniem terenu z drzew stanowiących realne zagrożenie dla ruchu pociągów na odcinku Ustka–Ustka Uroczysko zapewnią bezpieczny przejazd pociągów. Wycinka obejmuje pas szerokości 15 m z obu stron linii.

A na pytanie , z jaką częstotliwością będą jeździć pociągi i w o jakiej porze roku, nie odpowiada: - Dzięki budowie nowych przystanków jak Ustka Uroczysko, czy Słupsk Północny oraz modernizacji dotychczasowych na trasie ze Słupska do Ustki, poprawiamy atrakcyjność linii. Stwarza to warunki do uruchomienia większej liczby pociągów, co jest już zadaniem organizatora transportu.

Rozporządzenie dotyczące 15 metrów weszło w życie w 2008 roku. Dlaczego więc dopiero teraz, po z górą 10 latach, PLK zaczyna szanować prawo? Odpowiedź jest prosta.

- To była bocznica, a PLK nie zarządzają bocznicami - wyjaśnia Martyn Janduła.

Czy wobec tego na tejże linii 405 między Słupskiem a Ustką w rezerwacie przyrody Buczyna nad Słupią zostaną wycięte drzewa, które urosły bliżej niż 15 metrów od torów.

- W tej chwili nie wiem. Analizujemy na bieżąco - odpowiada Martyn Janduła.

Nadleśniczy Ustki Jarosław Wilkos też wskazuje na przepisy: - Jesteśmy stroną. Sprawa dopiero się zaczęła. Badamy ją.

- Nie pozwolę, żeby ktoś z piłą zbliżył się do sosny - zapowiada pan Stanisław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza