Kolejne zapewnienia w sprawie „szóstki” (wideo)

To odpowiedź słupskiej Platformy na wystąpienie Jerzego Szmita podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, który odpowiadając na interpelacje posłów powiedział, że głównym problemem komunikacyjnym na Pomorzy jest dostęp do portu w Gdyni. Na tej liście - i to przed S6 - znalazł się jeszcze obwodnica metropolitarna i obwodnica Rumi i Redy. - Pytanie o to, co najważniejsze jest ciągle otwarte, nad tym pracujemy, bo to decyzje, które pociągają za sobą miliardy złotych – stwierdził Szmit.

Takie postawienie sprawy wywołało konsternację, bowiem realizacja „szóstki” znalazła się w Programie Budowy Dróg Krajowych do 2023 roku.

- I dalej jest moim zdaniem priorytetem - mówi Jolanta Szczypińska, posłanka PiS. - Czekam jednak na zapewnienia ze strony ministerstwa. Wkrótce spotkam się z ministrem Adamczykiem i Szmitem w tej sprawie. Będziemy rozmawiać jak zrealizować inwestycję w ramach dostępnych środków.

Na dziś program budowy dróg to 107 mld. zł. Realizacja wszystkich jego zadań ma pochłonąć dwa razy tyle. Właśnie na te „uwarunkowania finansowe” wskazuje MiB w liście skierowanym do poseł Szczypińskiej. Niemal identyczną odpowiedź przesłano również nam. Pytaliśmy o to czy S6 zostanie wykonana zgodnie z planem. W zamian dowiedzieliśmy się, że „podjęto działania optymalizacyjne”, że intencją ministerstwa jest, aby przetargi uwzględniały rekomendacje „Komitetu Sterujacego” oraz, że istotna jest współpraca z branżą drogową, która chce aby prace nad realizować odcinkami. Wreszcie, że urzędnicy chcą, aby nowo wybudowana sieć dróg ekspresowych i autostrad odpowiadała na najpilniejsze potrzeby inwestycyjne.

- W lutym tego roku minister Szmit zapewniał mnie, że S6 ma zapewnione finansowanie - mówił wczoraj poseł Konwiński. - „Szóstka” zajmuje wysokie, siódme miejsce na liście projektów w Programie Budowy Dróg. Nawet jeśli pieniędzy miałoby zabraknąć to nie na S6. Poza tym o wartość inwestycji decydują przetargi. Odcinek w zachodniopomorskim kosztuje 2,5 mld zł a nie 5 jak zakładano.

- Decyzja o budowie S6 była czysto polityczna - zauważa Adrian Furgalski z Zespołu Doradców TOR. - Dla PiS o taką drogą jest S19 przecinająca ścianę wschodnią. S6 powinna być realizowana na całej długościale ale nie w takim kształcie, czyli dwóch pasów w każdą stronę. Oczywiście za wyjątkiem obwodnic miast i miejsc newralgicznych. Pomiędzy nimi można zastosować to co dość długo konsultuje rząd, czyli model dwa pasy plus jeden.

gp24