Paweł Szynkaruk, dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej, współorganizator II Międzynarodowego Kongresu Morskiego podsumowując trzydniowe forum podkreślał bardzo liczną reprezentację europejskich instytucji branżowych.
- Cieszy fakt udziału strony rządowej - dodaje. - Mieliśmy ciekawy wykład wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która podkreślała znaczenie inwestycji, innowacji i integracji w szeroko rozumianej branży morskiej. Jan Krzysztof Bielecki, były premier a obecny przewodniczący Rady Gospodarczej Donalda Tuska mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym kraju zwrócił uwagę na istotne powiązania tej pozornie odległej dziedziny z gospodarką morską, transportem paliw i innych surowców energetycznych.
Nasz rozmówca z satysfakcja przyznał, że goście zagraniczni podkreślali znaczenie Akademii Morskiej w Szczecinie i Gdyni, kształcących świetną kadrę, cenioną na całym świecie.
Dyrektor PŻM dodał, że artykułowane w trakcie kongresu problemy, pomysły czy rozwiązania zostaną przedstawione w lipcu, w Sejmie wraz z podsumowaniem kongresu.
Dariusz Więcaszek, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, także główny współorganizator Kongresu zwrócił uwagę na zainteresowanie tym wydarzeniem.
- W ubiegłym roku odnotowaliśmy 600 uczestników, w tym roku już prawie 1000 - mówił prezes PIG. - W przyszłym roku zapowiada się jeszcze większy progres. Już rezerwujemy na trzeci kongres nową filharmonię.
W kuluarach uczestnicy podkreślali odważne wystąpienia, przeczące opiniom, iż debat towarzystwa wzajemnej adoracji.
Dr Adolf Wysocki przytoczył stwierdzenie transportowców, którzy mówią, iż Odra w obecnym stanie zabija gospodarczo obszary przyległe. Dlatego należy inwestować w ten szlak, by osiągnąć chociaż IV klasę żeglowności (min. 2,5 m głębokości).
Prof. Beata Więcaszek z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Szczecińskiego podsumowując blok tematyczny dotyczący zasobów Bałtyku zwróciła uwagę na problemy artykułowane przez naszych rybaków.
- Ścierają się tu różne interesy, bo rybacy oczywiście chcą łowić jak najwięcej, ale zasoby morza też trzeba chronić - mówiła pani profesor.
Rybacy wystąpili przeciwko skandynawskim paszowcom, które łowią na Bałtyku czyniąc ogromne straty i zniszczenia w przydennej strefie morskiej. Te ogromne statki, o długości 40 metrów - zdaniem rybaków są zbyt duże na Bałtyk. Warto dodać, że tej dyskusji przysłuchiwali się przedstawiciele Unii Europejskiej.
Poruszono też kwestie dorsza, którego populacja w ostatnim czasie niepokoi. A jest to podstawowa ryba łowiona w Bałtyku.
Uczestnicy podkreślali ciekawe i merytoryczne debaty dotyczące problemów armatorów, przewoźników promowych, legislacyjne dotyczące ustaw traktujących o zawodzie marynarza itd. Były dyskusje o przemyśle stoczniowym, portach, korytarzach transportowych. Wojciech Drożdż, wicemarszałek zachodniopomorski w podsumowaniu kongresu pożył nacisk na potrzebę stworzenia Centrum Badawczo-Wdrożeniowego Gospodarki Morskiej w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
