Kolejnych 100 osób straci pracę w regionie słupskim

Kolejne przedsiębiorstwa z regionu zgłosiły w Powiatowym Urzędzie Pracy, że przystępują do zwolnień grupowych. W sumie, w przeciągu kilku najbliższych tygodni z pracą pożegna się ponad sto osób.

Przeczytaj także: Uratował dzieci przed rekinem i za to straci pracę

- Otrzymaliśmy informacje, że zwalniać będzie firma zajmująca się przetwórstwem rybnym. Przedsiębiorstwo ma siedzibę w specjalnej strefie ekonomicznej - mówi Marcin Horbowy, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. - Zwolnienia rozpoczną się z początkiem kwietnia i potrwają do końca maja.

Pracę straci 63 pracowników przetwórni ze 162 w niej zatrudnionych. W tym przypadku część ze zwalnianych pracowników może szybko znaleźć pracę. W środę, na stronach urzędu pracy pojawiła się oferta dla pakowaczy w konkurencyjnej firmie przetwórstwa rybnego.

Mniej szczęścia może mieć 41 osób, pracowników Metal - Works z Korzybia. To druga firma, która zapowiedziała zwolnienia grupowe. Powód? Słaba koniunktura i kryzys na rynku. Metal-Works produkuje stojaki na płytki ceramiczne i materiały budowlane. W Korzybiu wykonywane są też meble do sklepów odzieżowych czy stoisk targowych.

Przeczytaj także: 360 osób odejdzie z PLL LOT w pierwszym etapie zwolnień

Jak zaznacza Bolesław Grabowski, współwłaściciel spółki, na razie wszyscy jeszcze pracują, a firma robi, co może, by znaleźć nowe zamówienia.

- Odnowiliśmy kontakty, szukamy nowych. Choć jest ciężko, to panuje realny optymizm. Myślę, że w przeciągu dwóch miesięcy uda się nam pozyskać zamówienia i ludzie wówczas wrócą do pracy - zaznacza Grabowski.

To pierwsze tak duże redukcje zatrudnienia w tym roku. Wcześniej cięcie etatów zapowiadała Orange Polska (dawna Telekomunikacja Polska), ale w skali całego kraju. W regionie z tego powodu pracę straciło kilka osób. Wszystkim zaproponowano program dobrowolnych odejść z pracy.

Realizację programu dobrowolnych odejść zapowiedziało też PGNiG. Zwalnia także koncern energetyczny Energa.Zgodnie z założeniami, w Pomorskiem w tym roku z pracą ma pożegnać się około 300 osób (w ubiegłym roku było to 900 osób). Ci, którzyzdecydują się odejść dobrowolnie, mogą wprawdzie liczyć na bardzo sowite odprawy, ale wielu zasili szeregi bezrobotnych.

Cięcia i redukcje to nie tylko problem regionu. Fale zwolnień są w całym kraju. Wystarczy spojrzeć na słupki skali bezrobocia. Według wstępnych danych zebranych przez urzędy pracy, w Polsce na koniec lutego liczba osób bez pracy wynosiła ponad dwa miliony 337 tys. osób. W porównaniu ze styczniem, przybyło 41,6 tys. bezrobotnych.

W lutym bez pracy w województwie pomorskim było około 127 tysięcy osób, a stopa bezrobocia wyniosła 14,6 proc. (miesiąc wcześniej 14,4 proc.). Dla porównania - w lutym 2011 i 2012 już 13,5 proc. Z kolei z danych za styczeń tego roku opracowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy wynika, że stopa bezrobocia w Słupsku to 12,7 proc (5238 osób bez pracy). W powiecie słupskim już 23,9 proc (7871 osób). Z
tych samych danych można wyczytać, że prawie co czwarty mieszkaniec powiatu bytowskiego jest bez pracy (dokładnie 7472 osoby). Z kolei w powiecie lęborskim w styczniu 2013 grupa osób bez pracy to 5133 osoby, co dało 22,4-procentową skalę bezrobocia w powiecie.