Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzeg> Ogrodniczy kiermasz u Żulickich

Iwona Marciniak [email protected] Tel. 94 35 45 080 Fot. Autorka
Jerzy Żulicki w hali, w której królują rośliny balkonowe. Sezon na nie już się rozpoczął.
Jerzy Żulicki w hali, w której królują rośliny balkonowe. Sezon na nie już się rozpoczął.
Marzysz pięknym ogrodzie? Chcesz ukwiecić balkon? A może szukasz niezwykłych roślin doniczkowych? Koniecznie odwiedź kołobrzeskie Centrum Ogrodnicze Żulicki.

Całą sobotę potrwa tu wiosenny kiermasz.

12 czerwca minie 65 lat, odkąd Edward Żulicki otworzył pierwsze w polskim Kołobrzegu ogrodnictwo. - Pochodził z Lubelszczyzny. Był 51 osadnikiem zameldowanym w tym mieście. Zajął się wskrzeszaniem zniszczonego przez wojenne działania ogrodnictwa. Miasto było w ruinie, a po chleb jeździło się do Karlina, wodę pijało i z rzeki.

Kiedy ojciec jechał na rynek często wracał bez warzyw i bez pieniędzy bo panowała bieda i towar rozdawał. Przez całe życie uprawiał zdrowe warzywa na oborniku - mówi Jerzy Żulicki, syn założyciela firmy, dziś głowa Centrum Ogrodniczego "Żulicki". - Gdy ja przejąłem firmę, postawiłem na kwiaty.

Współczesna firma to najnowocześniejsze centrum w Polsce, z pełną automatyką, stacja meteo i systemem rozsuwanych dachów. - W praktyce wygląda to tak, że dach rozsuwa się sam lub zamyka w zależności od czynników atmosferycznych, natężenia światła - tłumaczy Jerzy Żulicki. Komputery sterują także m.in. temperaturą. Podlewanie też jest już w większości zautomatyzowane. Wszystko po to by roślinom stworzyć idealny klimat.

Nowoczesna hala zajmuje powierzchnię 3 tys. m kw, a jeszcze w tym roku może powiększyć się o kolejne 2 tys. metrów, bo powoli roślinom, sprzętom ogrodniczym, meblom ogrodowym, dzisiątkom kosiarek itd., robi się ciasno.

Centrum Ogrodnicze to rodzinna firma. Połowę z jej 20 pracowników łączą więzy rodzinne. - Ogrodnikiem był też mój nieżyjący brat - przypomina Jerzy Żulicki. - Zarówno ja jak i moi trzej synowie, Jakub, Filip i Sebastian, mamy wyższe wykształcenie ogrodnicze - mówi.

A jest z czego wybierać, bo w Centrum czeka kilkadziesiąt tysięcy roślin sprowadzanych z Włoch, Danii, Holandii, Belgii, czy Niemiec. Centrum jako pierwsze w Polsce zaczęło sprowadzać palmy ogrodowe i uliczne, które mogą przetrwać mrozy sięgające 20 stopni poniżej zera.

Znajdziemy tu zarówno setki odmian kwiatów pokojowych, w tym kilkadziesiąt różnych storczyków (z ostatnim przebojem, odmianą Vanda), jak i całą gamę bajecznie kolorowych kwiatów, które udekorują nasze balkony. Na wielbicieli roślin rzadkich czekają cisy w formie bonsai, 300 - letnie drzewa oliwne i wiele, wiele innych niespodzianek.

Sobotni, wiosenny kiermasz w Centrum Ogrodnicze Żulicki przy ul. Jedności Narodowej 30, rozpoczyna się o godz. 10 i potrwa do godz. 18. Wśród atrakcji: pokazy grillowania na amerykańskich grillach, prezentacja kosiarek, nawozów, ziemi itd.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza