Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzeg> Pracownicy kompostowni przeciwni likwidacji zakładu

Monika Makoś [email protected] Tel. 94 35 45 080 Fot. sxc.hu
Sprawa kompostowni pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta pod koniec marca.
Sprawa kompostowni pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta pod koniec marca.
Pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni Dróg i Ochrony Środowiska apelują do radnych Rady Miejskiej, by jednak nie likwidowali kompostowni w Korzyścienku. Dlaczego? Boją się o etaty.

Apel pojawił się po tym jak mieszkańcy Radzikowa zaczęli protestować przeciwko budowie nowych instalacji do utylizacji odpadów w ich dzielnicy i zażądali likwidacji m.in. miejskiej kompostowni. Powód? Smród i obawa o zdrowie.

Teraz swoje zdanie przedstawiają pracownicy MZZDiOŚ, któremu podlega właśnie kompostownia. W piśmie skierowanym do radnych czytamy m.in. "Jest to nasz zakład pracy, w którym pracuje na stałe prawie 40 osób i jest on ściśle powiązany z resztą zakładu, w którym pracuje ponad 200 osób. MZZDiOŚ bez kompostowni szybko upadnie" - alarmują.

- Zbieramy podpisy również w zakładzie przy ul. VI Dywizji Piechoty - powiedziała nam Bożena Żulewska, sekretarz związków zawodowych w MZZDiOŚ. I zapowiada: - Jeżeli dojdzie do realnej groźby zamknięcia kompostowni na pewno nie pozostaniemy bierni.

Apel pracowników popiera prezes MZZDiOŚ Józef Jakubasik. - Kompostowania to są nie tylko miejsca pracy - mówi prezes. - Miasto jej po prostu potrzebuje. Śmieci są tam segregowane i dopiero wtedy wywożone na wysypisko. Jeżeli tego zaprzestaniemy, będziemy płacić kary. Bo przepisy unijne zobowiązują nas do segregacji.

Za pozostawieniem kompostowni jest też wiceprezydent Kołobrzegu ds. gospodarczych Tomasz Tamborski.

- Kompostowania wymaga modernizacji. Przygotowywana jest już w tym celu dokumentacja - mówi wiceprezydent. - Pomysł likwidacji kompostowni oznaczałby m.in. potrzebę kupna od zaraz 20 - 30 śmieciarek, które woziłyby śmieci prosto na wysypisko. Tam opłata za takie nieposegregowane śmieci wzrosłaby z 20 zł za tonę do ponad 100 złotych. To oznacza, że mieszkańcy za ich wywóz płaciliby kilkakrotnie więcej niż teraz.

Decyzja o przyszłości kompostowni jeszcze nie zapadła. Na razie radni Rady Miasta na ostatniej sesji przyjęli tylko wnioski w tej sprawie. Jednym z nich był właśnie wniosek o zamknięcie kompostowni. Nie wszyscy jednak się z nim zgadzają.

- Kompostownia powinna zostać uszczelniona i pracować dalej - mówi Jacek Woźniak z klubu radnych SLD. - Likwidacja jest raczej niemożliwa, a na jej przeniesienie nas nie będzie stać jeszcze przynajmniej przez 10 lat.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza