MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzeg> Sztuka kontra dziki handel

Iwona Marciniak [email protected] Fot. Karol Skiba
Władze Kołobrzegu liczą, że dwie mega imprezy ucywilizują "chodnikowy" handel
Władze Kołobrzegu liczą, że dwie mega imprezy ucywilizują "chodnikowy" handel
Czy ruszająca 18 lipca wystawa zdjęć ilustrujących dwie kołobrzeskie mega imprezy: Festiwal Piosenki Żołnierskiej i Sunrise Festival, pomoże miastu w walce z niechcianym handlem? Kto wie.

Może sztuka okaże się skuteczniejsza niż niemożliwe do wyegzekwowania mandaty czy nieudane rozwiązania siłowe. Pomysł na wystawę rzucili organizatorzy lipcowego Sunrise Festiwal, imprezy, która na trzy letnie dni ściąga do Kołobrzegu około 20 tys. młodych fanów muzyki trance i house.

- W zamyśle chodzi nam o zderzenie dwóch wielkich imprez, którymi kiedyś żył i obecnie żyje Kołobrzeg - powiedział nam Krzysztof Bartyzel, współorganizator Sunrise Festival.

Czarnobiałe fotografie staną wzdłuż bulwaru, rozpięte na podświetlanych wieczorem stelażach. Całość pod względem technicznym ma przypominać wystawę fotografii miesięcznika Nationale Geographic, która zagościła na bulwarze dwa lata temu. Festiwalowa galeria ma się tu pojawić 18 lipca i zostanie przez miesiąc.

Nieoczekiwanie pomysł rozbudził w magistracie nadzieję, że okazała instalacja może przysłużyć się walce z tzw. dzikim handlem, czyli handlującymi tu bez tytułu do gruntu.

- Spodziewamy się przede wszystkim niezwykłego wydarzenia kulturalnego, ale jeśli przy okazji znikną handlujący na dziko, będzie nam to bardzo na rękę - przyznał wczoraj rzecznik Urzędu Miasta Michał Kujaczyński.

- Raczej trudno sobie wyobrazić, by po rozstawieniu stelaży zdjęć, handlujący znaleźli tu miejsce na wystawienie swojego towaru.

- No chyba, że zaczną rozwieszać te swoje swetry, majtki i staniki na tych fotografiach - usłyszeliśmy nieoficjalnie od jednego z urzędników. - A wtedy to już będziemy tu mieć prawdziwy Sajgon.

 

Może jednak obejdzie się bez "Sajgonu”, bo miasto rezygnuje z ubiegłorocznego pomysłu wydzierżawiania bulwaru jednej osobie. Tym razem miejsca pod handel pamiątkami, produktami regionalnymi czy ludowymi, mają być licytowane jak pozostałe lokalizacje sezonowe w uzdrowiskowej strefie A. Łącznie ma ich być 40. Projekt zezwalającej na to uchwały, ma trafić pod głosowanie podczas sesji Rady Miejskiej 15 kwietnia.

Teoretycznie więc każdy kto chce otworzyć sezonowy biznes pamiątkarski na bulwarze, będzie mógł wystartować do przetargu. Problem w tym, że dobrze znanym urzędnikom i Straży Miejskiej handlarzom nie tylko o handel pamiątkami chodzi, ale również o zabronione tu z mocy ustawy lecznictwie uzdrowiskowym ciuchy i przysłowiowe "mydło i powidło”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza